15. "Officer Involved"

Boscorelli · Wysłany: 06/01/21, 3:04 pm Temat postu: 15. "Officer Involved"

Tytuł USA: Officer Involved
Tytuł PL: Oficer Zamieszany
Tytuł DE: Ein verhängnisvoller Irrtum
Tytuł FR: Bavure policière

Premiera USA: 21/02/2000
Premiera PL: TVN - nieznana/TVN7 - 28/04/2003
Premiera DE: 14/07/2003
Premiera FR: 09/11/2001

Muzyka:
brak

Scenariusz: EDWARD ALLEN BERNERO
Reżyseria: CHRISTOPHER CHULACK

Opis: Cruz

Davis strzela do niewinnego człowieka, gdyż myślał, że tamten chce zabić Sullivana. Postrzelony mężczyzna jest sparaliżowany. Ty nie może sobie tego darować i idzie do szpitala przeprosić rodzinę ofiary. Nie zostaje tam jednak zbyt dobrze przyjęty. Davis nie wie też jak ma zeznawać. Zastanawia się, czy zawód policjanta był dla niego dobrym wyborem. Napięcie pomiędzy Bosco i Yokas sięga zenitu. Jednak przyjaciele godzą się, kiedy Bosco otwiera się przed Faith i mówi jej o swoim nieszczęśliwym dzieciństwie. Chce, by jego partnerka nie popełniła tego błędu i nie niszczyła życia swoim dzieciom tylko dlatego, że między nią a mężem nie jest dobrze. Yokas rozumie to i przyjmuje Freda spowrotem do domu. Kim zastanawia się nad związkiem Bobby'ego i Trevy. Myśli, że Caffey chce, by była o niego zazdrosna. Dohety wyjawia Zambrano, że umawia się z policjantką - Brooke. Carlos jest zaniepokojony dziwnym zachowaniem Vangie. Wyraźnie ma dość swojej "dziewczyny", która nie daje mu spokoju nawet w pracy.

Gościnnie wystąpili:
JAMES REBHORN jako Kapitan Elchisak
CHRIS BAUER jako Fred Yokas
YANCY BUTLER jako Treva
MONICA TROMBETTA jako Siostra Dana Murphy
ROSIE O'DONNELL jako Sanitariuszka
SAMANTHA BUCK jako Vangie Sundstrom
EVA LaRUE jako Oficer Brooke Carney
DENISE WILBANKS jako Marie
MICHAEL PERL jako Benjamin
ED WHEELER jako Byron Felder
KEVIN CARROLL jako Wesley
ADRIANE LENOX jako Pani Felder
ANTHONY JONES jako Eddie Felder
MICHAEL MORAN jako Murphy
ROD BROGAN jako Garrison
JOHN OTTAVINO jako Porucznik IAB
JOHN RANDOLPH JONES jako Kapitan IAB
LARRY BLOCK jako Helmut Kaiser
JOANNA RHINEHART jako Thomas
MARISSA MATRONE jako Pielęgniarka
BETSY JOSLYN jako Pielęgniarka Z Intensywnej Terapi
RAY FITZGERALD jako Sierżant
BRUNO IANNONE jako Copone
KRISTOPHER SCOTT FIEDEL jako Joey Doherty
P.J. MORRISON jako Emily Yokas
JEREMY BERGMAN jako Charlie Yokas
BILL WALSH jako Strażak Jeff Wilson

Cruz · Wysłany: 06/05/10, 3:23 pm Temat postu:

Poodbał mi się ten odcinek Wink

Bardzo wzruszający... Biedny Davis... Widać było, że martwi się o tego kolesia no, ale bez przesady - nie powinien nachodzić jego rodziny!!! Trochę głupio zrobił, ale bardzo go lubię, bo to taki słodki i wrażliwy chłopiec Wink

A akcje między Bosco&Faith - zabójcze Razz

Jak Bos zaczął na nią najeżdżać, albo jak mówił o swoim życiu... Cudo Wink

Albo jak znaleźli tą marichuanę: "Idź stąd, Adolf" Laughing

Nawet moja mama z tego lała. Świetny odcinek Wink

Kurt · Wysłany: 06/07/30, 9:52 pm Temat postu:

Fatalna sprawa z Davisem - z jednej strony zachował się tak, jak powinien w obronie swojego partnera, który lada chwila mógł zginąć. Jednak to wszystko jest bez znaczenia, gdy okazuje się, że mężczyzna, którego Davis postrzelił był niewinny, a prócz tego chciał pomóc Sully'emu, gdy ten przewrócił się przechodząc przez ogrodzenie. Dlatego nie dziwię się Ty'owi, że zaczał rozważać możliwość odejścia z policji, zwłaszcza gdy okazało się, że postrzelony mężczyzna będzie sparaliżowany do końca życia. W takiej sytuacji, ja też bym nie dbał o to, czy zostanę oskarżony czy nie, nie miałbym ochoty opowiadać detektywom z Wydziału Wewnętrznego o tym, co się wydarzyło w tej alejce - obchodziłby mnie tylko los tego człowieka, którego skrzywdziłem i jego rodziny, która przeze mnie będzie cierpieć. Dlatego rozumiem, dlaczego Davis chciał być w szpitalu, choć jego obecność tam nic dobrego nie mogła wnieść ani niczego zmienić.

Bosco powiedział tu ważną rzecz odnośnie amerykańskiego społeczeństwa (pisałem o tym przy okazji "Four Days" - 3 epizodu 2 serii) - gdyby to np. on, a nie Davis, postrzelił niewinnego Afro-Amerykanina, śledztwo by zupełnie inaczej wyglądało. Ten sam problem pojawi się jeszcze w 18 odcinku 6 serii.

Inną ważną rzeczą, którą Bosco poruszył w tym odcinku jest to, że nie można ukrywać wiecznie problemów rodziców przed dziećmi, bo tak jak powiedział to Bos - nie wiedząc, co się naprawdę dzieje, nie będą przygotowane na rozstanie rodziców i będzie to dla nich jeszcze większy cios, jeszcze większa tragedia, sprawi im to ogromny ból i co więcej - stracą zaufanie do matki i ojca, za to, że cały czas ukrywano przed nimi prawdę, że oszukiwano je.

Carlos - moim zdaniem, źle zrobił, że w ogóle zaczął się spotykać z Vangie. To jej podejście do niego jako do jej "anioła stróża" i sposób, w jaki dziewczyna chciała się odwdzięczyć - już to powinno dać Carlosowi do myślenia. No ale chyba nie myślał wtedy głową. Wink

Inny wątek - sprawa z zaginionym chłopcem - myślę, że Faith widząc jego matkę, widziała Freda i jego opiekę nad dziećmi. Miałem wrażenie jakby sobie pomyślała: "Skąd ja to znam?", bo kobieta ewidentnie nadużywała alkoholu, co o mało nie doprowadziło do tragedii (w końcu Benjamin wyszedł z domu w samej piżamie, a ona nie miała pojęcia o tym, co się z nim stało). Na szczęście Bosco i Yokas go znaleźli, a strażacy i sanitariusze w samą porę (choć może raczej - w ostatniej chwili) wydostali chłopca ze szczeliny i udzielili mu pomocy.

P.S. Podobało mi się strasznie, jak Bosco gadał z właścicielem składziku, za którym ugrzązł chłopiec. Nawrzucał mu niesamowicie ("Outside, Adolf!" albo "Sieg Heil! Let's go, pal!" Laughing

). I ten tekst na końcu, gdy Bos i Faith znaleźli worki pełne marihuany - "a crapload of marijuana!" Laughing

Inez · Wysłany: 07/09/24, 2:38 pm Temat postu:

Biedny Davis niedziwie sie ze chcial odejsc z policji w koncu przez niego facet bedzie sparalizowany, a to ze byl to wypadek w tym momencie nie ma znaczenia.
Bosco jak zwykle potrafi rozsmieszyc: outside, Adolf. to bylo najlepsze Very Happy

ale tez i wzruszyc. to wlasciwie dzieki niemu Yokas przemyslala sprawe swego malzenstwa i pozwolila Fredowi wrocic do domu

Cruz · Wysłany: 07/09/24, 3:06 pm Temat postu:

No, Bosco potrafi czasem madrze cos powiedziec, wbrew pozorom mysli, a Yokas czasem nie. Wink

Dlatego tez dobrze, ze Bos powiedzial jej pare slow prawdy. Choc jego doswiadczenia z dziecinstwa przerazaja. Sad