Forum Third Watch - Brygada Ratunkowa Strona Główna

 17. "The Self-Importance Of Being Carlos"

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Boscorelli
Szef Departamentu



Dołączył: 27 Paź 2005
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/Bielsko-Biała/Rzeszów
Płeć: Male

PostWysłany: 06/01/22, 12:50 am    Temat postu: 17. "The Self-Importance Of Being Carlos"

Tytuł USA: The Self-Importance Of Being Carlos
Tytuł PL: Zarozumiały Byt Carlosa
Tytuł DE: Gefühlssache
Tytuł FR: Le bon Samaritain

Premiera USA: 19/03/2001
Premiera PL: TVN - 02/06/2001/TVN7 - 13/10/2003
Premiera DE: 12/01/2004
Premiera FR: 15/03/2002

Muzyka:
Herb Alpert & The Tijuana Brass - "The Lonely Bull"
Flashdance - "What A Feeling"
Smashmouth - "Walking On The Sun"


Scenariusz: JOHN RIDLEY
Reżyseria: JACE ALEXANDER

Carlos podczas kolejnego wezwania za wszelką cenę próbuje zwrócić na siebie uwagę ładnej dziewczyny stojącej w tłumie gapiów. Mówi Docowi, że uratował życie poszkodowanemu, który o mały włos nie umarł mu na rękach. Oczywiście Doc natychmiast odkrywa, że to tylko gra i z miną mu przytakuje. Carlos jest wiecznie zamyślony i nie zabiera głosu w dyskusjach Jimmy'ego, Lombarda i Doca. Za każdym razem wyobraża sobie jakąś sytuację i jak zwykle główną rolę odgrywają w nim piękne dziewczyny. Zapytany przez Jimmy'ego co o tym myśli - odpowiada nie! Doc pyta go jak to nie! a Carlos odpowiada mu, że nie chce jeść na obiad już po raz kolejny mięsa. Jimmy mówi mu, że nie mówili o obiedzie tylko o śmierci Bobby'ego. Kolejne wezwanie dotyczy wyciągnięcia z mini-autobusu pary starszych ludzi, uwięzionych na krawędzi wiaduktu. Carlos i Doc stawiając na szali swoje życie ratują ludzi. Niestety staruszkowie są przykryci odłamkami drewna i nie mogą się wydostać. Kobieta mówi, że nigdzie się nie ruszy bez swojego męża. Doc ostatecznie zgadza się by oboje zostali w autobusie do czasu przybycia pomocy. Gdy Carlos i Doc opuszczają autobus nagle pęka lina i autobus spada z krawędzi wiaduktu. Autobus całkowicie się rozpada a dwoje starszych ludzi ginie na miejscu. Po przybyciu na 55. Posterunek wszyscy są przygnębieni ich śmiercią. Jedynie Carlos myśli: "Kolejni ludzie zginęli, kolejny przypadek a wszyscy zawsze po czymś takim chodzą przygnębieni i smutni. Jak długo tak można. Nie mogę z nimi wytrzymać". Później Carlos i Doc dostają wezwanie na badania psychologiczne związane z ostatnim wypadkiem. Terapeutką okazuje się być młoda i atrakcyjna kobieta. Carlos od razu się podlizuje i pierwszy chce być zbadany. Po długich rozmowach z panią psycholog, Carlos czuje, że to ją szukał przez całe życie i wówczas zaczyna się prawdziwa gra o miłość. Gdy ona pyta Carlosa co czuje, gdy spotyka się z tak trudnymi przypadkami, to Carlos próbując ją urzec swoją troską mówi, że to go bardzo przygnębia i każdy przypadek traktuje jakby był nadzwyczajny i niezwykle ważny. Pani psycholog mówi Carlosowi, że nie pociągają ją troskliwi mężczyźni. Carlos wówczas zupełnie zmienia taktykę i staję się sobą - czyli nieczułym, wulgarnym, skąpliwym i oschłym draniem i mówi: "Nie będę się przejmować śmiercią tych starych pierdzieli". Pani psycholog bardzo się podoba postawa Carlosa. Następne dni mijają pod znakiem niekończących się opowieści Carlosa o upojnej nocy z panią psycholog i nawet Strażak Lombardo go ignoruje. Carlos próbuje wyciągnąć coś nawet od Alex, która opowiada mu historię swojego imienia. Wreszcie przychodzą wyniki testu. Okazuje się, że Carlos jest niezwykle pozbawiony uczuć i szacunku dla innych. Ta diagnoza kompromituje Carlosa w oczach innych. Teraz waży się jego kariera Sanitariusza. Carlos kłóci się z panią psycholog mówiąc, że ucierpi na tym jego reputacja, a w najgorszym przypadku może zostać usunięty z Brygady Ratunkowej. Pani psycholog go pociesza mówiąc, żeby nad sobą popracował. Carlos ponownie zmienia taktykę i znów staje się miły i uczuciowy, ale to już jej nie przekonuje. Carlos prosi Doca by pomógł mu stać się lepszym człowiekiem. Doc zabiera go o świcie w sobotę na budowę, gdzie pracuje społecznie budując domy. Po chwili dochodzi do kłótni Carlosa z kloszardem, który zabrał z terenu budowy starą muszlę klozetową. Carlos szarpie go i krzyczy by zostawił nie swoje i spadał stąd. Doc próbuje ich rozdzielić i nakazuje biedakowi by zabrał klozet i uciekał. Carlos nie rozumie takiego zachowania i czepia się Doca. Ten mówi mu coś co na jakiś czas odmienia Carlosa: "Chociaż raz postaw siebie na drugim miejscu, a zrozumiesz". Carlos zaczyna więc pomagać innym: goni po ulicy za kapeluszem przypadkowej kobiety, pomaga nosić kartony starszemu człowiekowi, pożycza pieniądze chłopakowi w sklepie i dodatkowo chodzi wraz z Bosco na wykłady pod tytułem: "współczucie". Niestety jego pycha bierze górę i znowu zaczyna błądzić. Robi wywiad społeczny z Faith pytając kto nauczył ją dobrego zachowania, a sam tłumaczy się tym iż był od dzieciństwa w sierocińcu i nikt go tam nie nauczył jak się zachowywać wśród ludzi. Na kolejnym wykładzie Carlos opowiada wykładowcy smutną historię i jego pogląd na życie, który całkowicie zmienia go w jego oczach. Niestety po zakończeniu się wykładu Carlos mówi Bosco, że skorzystał z jego recepty i powiedział wykładowcy to co on sam chciał usłyszeć. Gdy na korytarzu pojawia się piękna kobieta to Carlos bez chwili zastanowienia podąża w jej kierunku.

Gościnnie wystąpili:
ERIC BOGOSIAN jako Porucznik Lewis
DAGMARA DOMINCZYK jako Psycholog Jeneca Farabee
NICK SANDOW jako Strażak Joe Lombardo
MONICA TROMBETTA jako Siostra Dana Murphy
JOHN MICHAEL BOLGER jako Porucznik Johnson
ALICE PLAYTEN jako Sandy
JOHN CARTER jako Chuck
BARBARA ANDRES jako Dory
BILL WALSH jako Strażak Bill Walsh
DEREK KELLY jako Strażak D.K.
CHRIS McKINNEY jako Simmons
CATRINA GANEY jako Branson
CHESTER A. SIMS jako Jack
WADE MYLIUS jako Arnie
WILLIAM ESPINAL jako Facet
HAIG KOCHARIAN jako Sprzedawca
SUBHASH MANDAL jako Paul
LAINE D'SOUZA jako Rita


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt
Sierżant



Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 06/08/11, 12:00 am    Temat postu:

Podobał mi się początek tego odcinka - "wejście" w myśli różnych członków Brygady z muzyką jak z westernu w tle. Wink Oczywiście Carlos nie zaskoczył tematem swoich myśli. Wink

Jego zapatrzenie w siebie i sposób w jaki postrzega kobiety może wkurzać (ostatecznie wszystko sprowadza się do "tyłka" i innych części ciała oraz określenia "hot"), ale rozbawia to, że jego starania są interpretowane odwrotnie do jego zamiarów. Laughing Carlos przypomina mi napalonego nastolatka, który jak najszybciej chce stracić cnotę, a zgrywa wielkiego Don Juana, super-kochanka, boga seksu, który zna wszystkie łózkowe triki i któremu żadna kobieta się nie oprze. Żałosne! I jeszcze to opowiadanie o szczegółach nocy spędzonej z tą psycholog - jak gówniarz, który chce zabłysnąć przed kolegami. CRAP! :-/

Nie mówiąc już o jego podejściu do wypadku z samochodem-przyczepą i śmierci dwójki staruszków. Carlos zachowuje się jak egoista - ważne są jego uczucia, ale co czują inni - to już drugorzędna sprawa, chyba, że dostosują się ze swymi uczuciami do niego. I te teksty u psychologa i na spotkaniu - co za teatrzyk! I on chce zostać lekarzem? Dobrze, że Carlos z czasem się zmieni na lepsze, bo tutaj jest tylko zadufanym w sobie erotomanem.

P.S. Bardzo podobało mi się to, co zrobił Lombardo. Jimmy powinien dziękować, że trafił na swej drodze na takich ludzi jak Joe. Doherty ma więcej szczęścia niż rozumu.

P.S. 2 Świetna była odpowiedź Yokas na to, co powiedział Bosco - że wszyscy uważają, że nie ma żadnych uczuć.

Bosco: Nobody thinks I got feelings.
Yokas: Bosco, that’s not fair. You have feelings. You just have them buried somewhere in a shallow grave out in Jersey.
Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 06/09/19, 8:29 pm    Temat postu:

Właśnie dlatego tak mi się podobały stare odcinki (tzn sezony 1, 2, 3 i trochę 4), bo opowiadały o bohaterach, o ich życiu i ...psychice jeśli chodzi o Carlosa. Jak dla mnie odcinek rewelacja.
Caros był zajebisty w sklepie - co ja powinienem teraz zrobic?, Co zrobiłby Doc?
I to jak chodził po ulicy i pomagał innym ludziom - cudo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt
Sierżant



Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 06/09/20, 10:58 pm    Temat postu:

Jaki Carlos by nie był, wejście w jego psychikę, przejażdżka po krętej drodze jego rozumowania, gdzie wszędzie wokół wznoszą się pomniki ku jego czci, to ciekawe przeżycie. Wink Nawet jak się go nie lubi, to jednak się go pamięta. Wink

P.S. Jaki tytuł nosi mina Morales, gdy Carlos zbliża się do niej z zalotami?
"Tylko-NieTo"! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cruz
Szef Biura



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz

PostWysłany: 06/12/28, 1:17 am    Temat postu:

Odcinek bardzo mi się podobał. Zgadzam się z Martą, że był wręcz rewelacyjny! I mi też bardzo się podobała formuła pierwszych odcinków - to, że w każdy odcinek wprowadza nas inny bohater, opowiada o sobie i swoim życiu dając się poznać z nieco innej strony - genialne to było i szkoda, że nie kontynuowano tego później (np. bardzo chętnie poznałabym takie spojrzenie na świat Cruz albo Monroe Wink).

Zapoznanie się z myślami i "uczuciami" Carlosa było niesamowitym przeżyciem Laughing Facet mnie irytował, ale też rozbawiał. Mimo wszystko, starał się zrozumieć czym to współczucie jest, choć nie zawsze dobrze, to jednak się starał, a sceny, w którym pomagał ludziom były genialne! Widać, że Doc działa na Carlosa bardzo, hm, dobrze Wink To dobrze, że Nieto trafił akurat na Parkera, bo to w dużej mierze dzięki niemu stał się tym, kim był w późniejszych sezonach, gdzie naprawdę zależało mu na ludziach, a nie na sobie ;]

Ale wiecie co, do Carlosa to trochę go rozumiem. W końcu ludzie ciągle umierają, co on może na to poradzić? To, że będzie się tym zamartwiać i tak niczego nie zmieni! Choć z drugiej strony ja pewnie bym się martwiła i wspominała i rozmyślała, czy mogłam zrobić więcej... ;/

Muszę też napisać o Kim. Była krótko, ale wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Raver genialnie gra tę postać! I widać było, że Kim jest załamana śmiercią Bobby'ego, mimo tego, że starała się to ukryć za uśmiechami i uspokajającymi słowami do Jimmy'ego, który wyraźnie się o nią martwi. I tu ta para bardzo mi się podoba - słodcy są razem ;]

A Lombardo jest świetny! Zaskoczył mnie swoją postawą, ale bardzo pozytywnie!
{to Jimmy}
Lombardo: When she told me I was gonna be a father I was so happy, the first thing I wanted to do was tell my best friend. I realized, that's you.


I jeszcze podobała mi się scena z Bosco i Faith w kawiarni. Oni są tak świetnymi przyjaciółmi (ja to mówię? Wink) Very Happy To widać na każdym kroku! Te ich rozmowy są świetne i tak naturalne - widać, że znają siebie na wylot Very Happy
Bosco: Can I finish eating?
Yokas: Yeah, you can finish eating. And then we'll start our shift and the first thing you'll want to do is get a sandwich.


btw. poniższa scena mnie rozwaliła - Alex jest świetna Very Happy
Carlos: Why did you want to become a fire--- um, person?
Taylor: Uh, my dad made me do it?
{Carlos laughs}
Taylor {holding up a knife that she was cutting a sandwich with} : That's funny?
Carlos: Not if it's not supposed to be.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inez
Porucznik



Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: OchlaCity

PostWysłany: 08/02/25, 2:30 pm    Temat postu:

Ten odcinek rozbawil mnie do lez, te wejscia w mysli poszczegolnych bohaterow byla ciekawa.
Carlos jak zwykle myslal o tym jak zrobic dobre wrazenie na dziewczynie.
A na wykladzie o wspolczuciu siedzial obok Bosca, tym dwom rzeczywiscie przyda sie ten wyklad chociaz zeaden go pewnie nie sluchal.
Ale najbardziej rozwalil mnie jak wszystkich pytal sie jak nauczyc sie wspolczucia, chyba mieli juz go dosyc
Wink
A w sklepie wyjebiscie to wygladalo myslenie Carlosa, "co by na moim miejsciu zrobil Doc" i jaki byl pozniej zadowolony ze wszyskim pomaga szkoda tylko ze na koncu znowu zachowal sie jak palant i poszedl za ta dziewczyna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martie
Kadet



Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Female

PostWysłany: 10/02/03, 12:57 pm    Temat postu:

Huh ^^ Mój pierwszy post, na właściwie wymarłym forum xD

Ten odcinek mnie maksymalnie rozwalił. Zwłaszcza, że poprzedni był tak strasznie smutny jak Bobby umierał, a tutaj taki Carlos xD I jak tu tego człowieka nie kochać. I te jego porównania lasek do love child xD I to jak nikt go nie rozumie. Ahh, świetne.
Ale genialne było jak chciał się nauczyć współczucia. Bo było widać, że autentycznie chce się tego nauczyć, ale nie umie Razz
I ten tekst na koniec. Mimo, że powiedział Bosco, że to tylko dla picu, to mi się jednak wydaje, że naprawdę to miał na myśli, tylko nie chciał po prostu, żeby Bosco inaczej o nim myślał ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cruz
Szef Biura



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz

PostWysłany: 10/02/03, 1:42 pm    Temat postu:

Coz moge powiedziec, w zupelnosci sie zgadzam. Smile Prawdopodobnie wtedy zaczela sie przemiana Carlosa w nieco bardziej uczuciowego osobnika. Wink bynajmniej mi sie tak wydaje.

A co do tego, ze forum jest wymarle - to fakt, ale jakby kazdy tak myslal to nikt by nie pisal i tak w kolko. Jak juz ktos zacznie pisac to zawsze mozna jedna czy wiecej ciekawych dyskusji poprowadzic. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martie
Kadet



Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Female

PostWysłany: 10/02/03, 2:53 pm    Temat postu:

Niby tak ^^

A ja nie chcę, żeby Carlos się zmieniał. On jest świetny jako zapatrzony w siebie, zarozumiały, nie pojmujący co to jest współczucie... Jego teksty może czasem są baaardzo nie na miejscu, ale przynajmniej jest inny od nich wszystkich, co w tym odcinku było zresztą widać.
On bardzo się potem zmieni? Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cruz
Szef Biura



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz

PostWysłany: 10/02/03, 4:15 pm    Temat postu:

Nie, Carlos to jednak zawsze Carlos. Wink Co prawda zrobi sie na pewno nieco bardziej uczuciowy, ale teksty zawsze bedzie mial zabojcze, to akurat moge gwarantowac Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Boo
Kadet



Dołączył: 22 Paź 2009
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Female

PostWysłany: 10/02/17, 9:29 pm    Temat postu:

O tak, jak Carlos coś walnie... no to walnie. Do końca pozostanie Carlosem-Carlosem, chociaż zgadzam sie z Cruz, że z czasem stanie sie abrdziej..hmm.. ja bym to nazwała - bardziej ludzki ;D I... hmmm... bardziej myślącym. Chociaż, biorąc pod uwagę wszystko, co w swoim czasie przeżył, to dziwne by było, gdyby go to w ogóle nie zmieniło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cruz
Szef Biura



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz

PostWysłany: 10/02/18, 12:19 am    Temat postu:

Tak, zdecydowanie bardziej ludzki choc ja zawsze uwazalam ze on ma uczucia, ale nic dziwnego ze je ukrywal i wydawal sie zimny po tym wszystkim co przeszedl w dziecinstwie. W kazdym razie, od zawsze go lubilam bo ma taki niepowtarzalny urok. Lubie po prostu takie dosc kontrowersyjne postacie ;D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Third Watch - Brygada Ratunkowa Strona Główna -> Sezon 2 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin