Forum Third Watch - Brygada Ratunkowa Strona Główna

 Prawdziwa miłość

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Cruz
Szef Biura



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz

PostWysłany: 06/04/29, 4:55 am    Temat postu: Prawdziwa miłość

Autor: Gabs
Tłumaczenie: Cruz

"Prawdziwa miłość"

Kiedy usiadła zdała sobie sprawę z tego, że jest sama. Zawsze była sama. Pokój mógłby być pełen ludzi, a ona nadal byłaby sama. Czuła to, wiedziała. Potem pojawił się on. Wkroczył w jej życie i tak naprawdę nigdy nie odszedł. Zdała sobie sprawę z tego, że go kocha, nie tak jak kocha się najlepszego przyjaciela. To była prawdziwa miłość. Taka miłość, gdy za każdym razem, kiedy go widziała serce biło jej jak szalone, nie mogła oddychać i mówić, taka to była miłość. Nigdy nie zaznała prawdziwej miłości, dopóki nie poznała jego.

Teraz on był ranny, a ona czuła się za to odpowiedzialna, znowu czuła się samotna. Musiała mu powiedzieć, po prostu musiała, to zżerało ją od środka, czuła się tak, jakby została postrzelona. Musiała mu powiedzieć, co naprawdę do niego czuje. Więc założyła buty, wzięła taksówkę i pojechała do szpitala.

Weszła do jego sali, najpierw jednak poszła do pielęgniarki i upewniła się, czy nie został przeniesiony. Zeszła po cichu na dół do jego sali i usiadła obok jego łóżka. Jego oczy powoli się otworzyły. Spojrzał na krzesło.

"Hey", wyszeptał delikatnie, zdławionym głosem. "Hey", odpowiedziała delikatnie. "Co ty tu...", zaczął. "Bosco, posłuchaj", przerwała mu. "Przepraszam za wszystko", powiedziała i zaczęła płakać. "Zawsze byłeś dla mnie taki dobry, a ja cię zraniłam". "Shhhhhhhh, to nic", powiedział łagodnie, chcąc ją uspokoić. "Nie prawda. Przez cały czas oszukiwałam i ciebie i mnie", powiedziała. Spojrzał na nią zmieszany. "KOCHAM CIĘ, BOSCO", wydusiła w końcu. "Co?... Mówisz poważnie?" "Tak", odpowiedziała poirytowana. "Cóż, w takim wypadku, ja też cię kocham". Powiedział normalnym dla siebie tonem. Cruz lekko zachichotała. "... I obiecuję, żadnego FBI, tylko ja... prawdziwa ja, nie ta chamska, twarda suka, jaką byłam na zewnątrz... tylko taka jaka jestem naprawdę." Powiedziała jednym tchem. "Dobrze, że nikt inny tylko ta chamska, twarda suka jaką byłaś", powiedział zadowolony.

"Okay, wydajesz się być wykończony, może się prześpisz, huh?", powiedziała. "Okay, ale tylko jeśli zostaniesz ze mną", powiedział niemal błaglnie. "Żartujesz? Gdzie indziej mogłabym teraz być? Jasne, że zostanę", powiedziała. "Okay, dobranoc, Ritza", powiedział, ziewając. "Dobranoc, Bosco", odpowiedziała i zaśmiała się.

KONIEC.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scully
Kapitan



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kozienice

PostWysłany: 06/04/29, 6:19 pm    Temat postu:

Hm... Widzę, że ktoś wziął się za tłumaczenie ficków Wink Osobiście nie lubię pray Bosco&Cruz, ale opowiadanie całkiem fajne Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Third Watch - Brygada Ratunkowa Strona Główna -> FanFiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin