Forum Third Watch - Brygada Ratunkowa Strona Główna

 13. "This Band Of Brothers"
Idź do strony 1, 2  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Boscorelli
Szef Departamentu



Dołączył: 27 Paź 2005
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/Bielsko-Biała/Rzeszów
Płeć: Male

PostWysłany: 06/01/18, 1:58 am    Temat postu: 13. "This Band Of Brothers"

Tytuł USA: This Band Of Brothers
Tytuł PL: Banda braci
Tytuł DE: Bruderbande
Tytuł FR: Comme des Frères

Premiera USA: 07/02/2000
Premiera PL: TVN - nieznana/TVN7 - 14/04/2003
Premiera DE: 30/06/2003
Premiera FR: 02/11/2001

Muzyka:
Maxwell - "Sumthin' Sumthin'"
Tonic - "Waiting For The Light To Change"


Scenariusz: JOHN WELLS
Reżyseria: GUY NORMAN BEE

Davis prześladowany przez to co powiedział mu Candyman pyta swoją matkę o to czy jego ojciec był "brudnym" Policjantem i czy brał udział w nielegalnych interesach na służbie. Matka udziela wymijających odpowiedzi, a Davis nie jest zadowolony z tego co mu mówi. Faith, Bosco, Sully, Davis i Candyman gonią po ulicach miasta trzech uzbrojonych złodziei, którzy strzelają do nich z karabinów. Davis jest bardzo przestraszony i ciągle słucha instrukcji Bosco jak ma postępować w pierwszej strzelaninie w swojej policyjnej karierze. Candyman w trakcie wymiany ognia ryzykując swoje życie ratuje życie Davisowi. Jeden z przestępców zostaje postrzelony, a Bosco z zimną krwią nie udziela mu pomocy zabraniając wezwania ambulansu i pozwala mu umrzeć mimo tego, że może mu jeszcze pomóc. Faith zostaje postrzelona w ramię i trafia do szpitala, gdzie Doktor Morales udziela jej pomocy. Candyman ponownie proponuje Davisowi łapówkę. Matka Bobby'ego mówi policji, gdzie ukrywa się Matty. Matty uciekając przed policją błaga Bobby'ego, aby dał mu trochę pieniędzy na ucieczkę. Bobby namawia Matty'ego, aby się poddał policji. Matty odmawia. Bobby zgadza się pożyczyć mu pieniądze, ale prosi Matty'ego, aby się zmienił i już nigdy nie wracał do miasta. Matty zabiera pieniądze i ucieka. Bobby jest załamany całą sprawą z Mattym i próbuje znaleźć pocieszenie u Kim, która go trochę uspokaja. Carlos dowiaduje się, że Doc i Morales mają romans i jest zdenerwowany tym, że to właśnie Doc umawia się na randkę z Doktor Morales, a nie on sam.

Gościnnie wystąpili:
LISA VIDAL jako Doktor Sarah Morales
WENDELL PIERCE jako Oficer Conrad “Candyman” Jones
LONETTE McKEE jako Maggie Davis
JON SEDA jako Matty Caffey
SOCORRO SANTIAGO jako Pani Caffey
PAMELA ISAACS jako Denny
MAYA ISRAEL jako Sue
ROSEMARY VASWANI jako Joanie
BRUCE KIRKPATRICK jako Sierżant Keenan
ANTHONY MANGIANO jako Policjant Z Oddziałów Specjalnych
JERI ARREDONDO jako Porucznik
ED BLUNT jako Pollack
ADRIAN MARTINEZ jako Sam Wolfe
TERRY SERPICO jako Lofton
BOB COLLETTI jako Meyers
SEAN KELLY jako Ebben
SAM GORDON jako Kucharz
ELIZABETH OWENS jako Starsza Kobieta


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Boscorelli dnia 06/01/23, 4:02 am, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scully
Kapitan



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kozienice

PostWysłany: 06/01/19, 2:14 pm    Temat postu:

Carlos zazdrośnik Laughing Jak dowiedział się o romansie, to miał genialną minę Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cruz
Szef Biura



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz

PostWysłany: 06/04/18, 6:39 pm    Temat postu: :(

Hmmm... Fajny odcinek. Naprawdę bardzo mocny i w ogóle.
Matty... Żal mi go. Ale nie dziwię się Bobby`emu. W końcu ile może tak wytrzymać??? Ale mimo to, szkoda mi Matty`ego, bo w sumie zły to on nie był... Starał się...
Bos mnie wkurzył z tym, że nie pomógł temu gościowi. Rozumiem, że był wściekły i w ogóle, ale jak mógł mu pozwolić się wykrwawić? Zarobił u mnie duuuuży minus Sad Faith dobrze to ujęła, kiedy Bos jej tłumaczył, że gdyby on (ten gość) postrzelił glinę to się by tym nie przejmował. Faith: Gratuluje. Dziś ty i to zwierzę byliście dokładnie tacy sami. Cóż... Szczera prawda, niestety.
Kim mnie wkurzyła... Skoro nie chciała być z Bobbym to po co się z nim przespała? Przecież go znała i wiedziała jaki jest, tzn. że jest taki uczuciowy i delikatny... To było "trochę" chamskie :/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
keLmiQ
Kadet



Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: 06/04/18, 8:34 pm    Temat postu: Re: 13. "This Band Of Brothers"

boscorelli2004 napisał:

Muzyka:
Maxwell - "Sumthin' Sumthin'"


moja muzyczna miłość<3

a odcinek był cholernie ciekawy i wciągający Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt
Sierżant



Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 06/07/23, 11:29 am    Temat postu:

Mocny odcinek! Powala jak seria z UZI! Wink

Nie dziwię się Bosco, że postąpił tak jak postąpił. Ludzie muszą liczyć się z tym, że gdy łamią prawo, a zwłaszcza gdy popełniają takie przestępstwo jak napad z bronią w ręku, policja może (i powinna) użyć wobec nich broni. I nie mogą wymagać, że jeśli zostaną postrzeleni, to będzie im udzielona pomoc, bo na taki stan rzeczy sobie zasłużyli. Jedyne, co do nich przemawia to ich własna broń - nie tylko kule, ale i strach, gdy śmierć zagląda im w oczy.

Jeśli ratuje się człowieka, który bez jakiegokolwiek wahania strzela do niewinnych ludzi, do policjantów, to w tym momencie walka z przestępczością zaczyna tracić sens. Trudno wymagać od kogoś, kto codziennie naraża swoje życie dla dobra ludzkości, by udzielił pomocy bandziorowi, który jest gotowy posłać do piachu każdego, kto stanie na jego drodze.

Wiem, że wielu z was się ze mną nie zgodzi, ale moim zdaniem Bosco dobrze zrobił pozwalając wykrawić się postrzelonemu przestępcy. Bosco wyświadczył światu przysługę - jednego śmiecia mniej.

Matty - to najlepszy przykład na to, że jak już raz się zejdzie na złą drogę, to bardzo trudno wrócić na dobrą. Stare nawyki, stare znajomości - od tego tak łatwo się nie ucieka. Gdyby Matty naprawdę chciał się zmienić, gdyby naprawdę mu zależało na poprawie, to by się zgłosił na komisariat. Wybrał ucieczkę jak ktoś, kto ma coś na sumieniu. Szkoda, bo to był kolejny cios dla Bobby'ego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cruz
Szef Biura



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz

PostWysłany: 06/07/26, 10:28 pm    Temat postu:

Kurt, ten człowiek był tylko człowiekiem, jak każdy popełniał błędy. Skąd możesz wiedzieć jakie miał powody, by okraść sklep? Może miał ciężką sytuację rodzinną, chciał dobrze dla swoich bliskich? WIEM, że to go nie tłumaczy, ale też nic nie tłumaczy Bosco, który zachował się strasznie, jak pozbawione uczuć zwierzę. Facet ma u mnie za to ogromny minus, bo jak tak można? Trzeba mieć sumienie! Ten człowiek wykrwawiał się na jego oczach, umierał, a on co? Nie pomógł mu. I zatracił w tym momencie swoje człowieczeństwo, czego ja absolutnie nie popieram. Straszne to było i jestem za Yokas, która powiedziała Bosco (i mam nadzieję dała mu tym do myślenia) parę gorzkich słów prawdy.

Co do Matty`ego to bardzo ciężko wyrwać się z nałogu. Matty`emu się nie udało, ale nie mamy prawa mówić, że się nie starał, bo się starał. I to było widać. Rzucił pracę, by nie kraść, zatrudnił się gdzie indziej, dawał pieniądze (legalnie zarobione) bratu na opłacenie mieszkania, itp. Starał się. A że mu nie wyszło? Trudno, zdarza się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt
Sierżant



Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 06/07/26, 10:49 pm    Temat postu:

Ten sam człowiek, którego bronisz, postrzelił właściciela sklepu, bez oporów wykorzystał kobietę jako żywą tarczę i chętnie wpakowałby w Bosco, Yokas, Davisa, Sully'ego, Candy'ego i każdego, kto by mu stanął na drodze, cały magazynek ze swojego UZI. Błędy można popełniać, ale na własną odpowiedzialność. Jeśli w swoje problemy i błędy angażuje się więcej ludzi, niewinnych ludzi, to trzeba się liczyć z wyższą ceną, jaką trzeba będzie zapłacić. Poza tym zauważ, że dużo ludzi ma cieżką sytuację materialną, a jakoś nie napadają na sklepy. A sprawiedliwość wymaga naginania prawa, bo prawo zbyt często broni tych, których powinno karać.

Racja, ciężko wyrwać się z nałogu. Ale niektórzy ładują się w nałogi przez własną głupotę, a potem ich bliscy, którzy na dodatek starają się ich z tych nałogów wyciągnąć, ponoszą tego wszystkiego konsekwencje i cholernie cierpią, na co ci uzależnieni niezbyt zwracają uwagę, bo tak są pochłonięci swoim nałogiem. Matty starał się - OK, może to i był dobry dzieciak. Ale był. Czas przeszły - kropka. A dobrymi chęciami do jest piekło wybrukowane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cruz
Szef Biura



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz

PostWysłany: 06/07/27, 1:36 pm    Temat postu:

Tak, takich ludzi jak ten przestępca powinno się karać, ale za pomocą prawa, a nie śmierci. Bosco skazał go na śmierć, a jakie miał do tego prawo? To był człowiek jak każdy inny, jak on, jak Faith, ktokolwiek. TO BYŁ CZŁOWIEK i nie można było wydać na niego wyroku. Od tego jest sąd. Jeśli policja nie jest w stanie złapać tego gościa i go skazać to chyba coś jest nie tak z prawem (o czym wiemy nie od dziś) i to prawo powinno się naprawić, a nie bezprawnie zabijać ludzi! I tyle ode mnie na ten temat.
Co do Matty`ego to nie zmienię swojego zdania. Dobry facet, nie wyszło, bo się zdarza, ale się starał i za to mu się należy plus. Tak samo jak plus mu się należy za to, że jak Bobby mu powiedział, by więcej mu się nie pokazywał na oczy to on tego nie zrobił, chociaż oboje bardzo cierpieli, to jednak uszanował decyzję brata i się z nią pogodził. Wybrał swoją drogę życia, bo jak każdy miał do tego prawo. Ale dzieciak z niego był dobry, jak to napisałeś Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt
Sierżant



Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 06/07/27, 2:30 pm    Temat postu:

Jeśli ktoś łamie prawo tak jak to zrobił ten facet, to sam na siebie wydaje wyrok, wliczając w to wyrok śmierci. Według twoich słów wygląda to tak - jest bandzior i jego stanowisko wobec policji jest takie - "jestem człowiekiem, mam ochotę złamać prawo, jak ktoś mi wejdzie w drogę, to go rozwalę, ale jestem tylko człowiekiem, więc wolno mi popełniać błędy, ale pamiętajcie - gdyby któryś z was mnie trafił i jeszcze bym żył, to macie mi udzielić pomocy lekarskiej, bo jestem człowiekiem". Bandziorów i tak jest już za dużo (jakaś promocja czy co?), więc chociaż jest jednego mniej. Tyle ode mnie na ten temat.

Co do Matty'ego - starał, starał, ale efekt końcowy i tak jest na minus, więc wszystkie plusy, o których pisałaś, u mnie się zerują. Mówisz, że mu nie wyszło - widać jakoś jednak kiepsko się starał, skoro wsiadł do samochodu z kolesiami jadącymi na napad. Jakby był mądrzejszy, to by tego nie zrobił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cruz
Szef Biura



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz

PostWysłany: 06/07/27, 3:44 pm    Temat postu:

Wiesz, co Kurt? Wydaje mi się, że Ty strasznie wszystko uproszczasz. Według Ciebie wszystko powinno być według prawa, według zasad i w ogóle, ale chyba nie rozumiesz, że czasami tak się po prostu nie da.
Postaw się na miejscu tego bandziora. Umierasz, masz przed sobą dwóch gliniarzy (którym nic nie zrobiłeś, mimo wszystko), którzy mogą ci udzielić pomocy i uratować życie (co jest ich obowiązkiem, bo udzielenie pomocy rannemu jest obowiązkiem każdego człowieka, wobec każdego człowieka, nieważne czy to przestępca czy nie, bo każdy ma prawo do życia), ale nie robią tego. Czy chciałbyś żyć? Bo mi się wydaje, że byś chciał i miałbyś nadzieję, że ci policjanci ci pomogą. Chciałbyś, żeby ci pomogli. Ale nie zrobili tego, chociaż mogli. Uważasz, że to sprawiedliwe?
Albo postaw się na miejscu Matty`ego. Robisz wszystko, by nie wpaść znowu w nałóg, starasz się, pomagasz bratu, pracujesz, ale kiedy zwracają się do ciebie starzy kumple, proszący o pomoc nie możesz im odmówić, chociaż wiesz, że to złe. Ale nałóg jest silniejszy i czujesz się kompletnie bezradny. Właśnie tak czuł się Matty - był bezradny wobec siebie i swojego nałogu. Jak na osobę uzależnioną i tak dobrze się trzymał i wiele robił (porównaj go sobie z bratem Bosco albo siostrą Cruz).
Nie wiem czy mnie rozumiesz, ale jak nie to nie wiem, jak mam Ci to lepiej wytłumaczyć. Chyba Cię nie przekonam do zmiany poglądów, zresztą wcale tego nie chcę, ale zanim coś napiszesz dobrze się zastanów, czy Ty jako człowiek naprawdę tak uważasz. Bo pamiętaj, że człowiek to nie jakiś robot, który zniesie i poradzi sobie ze wszystkim. Każdy z nas popełnia błędy i o tym też powinieneś pamiętać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt
Sierżant



Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 06/07/27, 10:28 pm    Temat postu:

Przykro mi, ale twoje argumenty do mnie nie przemawiaja. I nie umiem postawić się na miejscu bandziora i nawet nie będę próbował. Poza tym piszesz: "masz przed sobą dwóch gliniarzy (którym nic nie zrobiłeś, mimo wszystko)" - no tak, facet nic nie zrobił Bosco ani Davisowi - ale tylko dlatego, że spudłował, a miał zamiar trafić i zabić każdego, by zwiać z kumplami. Ciekawe, co byś napisała, gdyby Candy wtedy Davisa nie ostrzegł i Ty by leżał podziurawiony w kałuży krwi? No właśnie - nie zapominaj, że Candy oberwał, a postrzał w nogę też może być śmiertelnie niebezpieczny (tętnica). Poza tym policjanci, którzy na co dzień narażają życie, którym śmierć nie raz zagląda w oczy, którzy żyją w stresie i w każdej chwili mogą zginąc, moim zdaniem mają prawo do tego, by wymierzyć sprawiedliwość. Tego zwykły cywil siedzący w domowym zaciszu nie zrozumie. A skoro o tym mowa - przez rozumowanie takie jak twoje, przez takie współczucie czy miłosierdzie dla byle śmiecia, bandziory czują się bezkarnie, bo zawsze mogą nabrać tych, którzy chcą im pomóc (bo trudna sytuacja materialna, bo rodzice-alkoholicy, bo złe środowisko, ale tak w ogóle to wzorowymi obywatelami są i to wszystko nie ich wina), a i tak robić dalej swoje.

Co do Matty'ego - skoro wiedział, że tyle pokus na niego czeka po powrocie z więzienia (starzy kumple, stare nawyki), to dlaczego nie zwrócił się o pomoc do Bobby'ego - zawracał mu głowę jakimiś zwierzeniami w ramach programu powrotu do normalności (czy jak to się tam nazywa) zamiast powiedzieć, by ten pomógł mu wyjechać z Nowego Jorku, zaszyć się gdzieś czy co? Jasne, to tylko człowiek, ale dobrze wiedział, jak się skończy pomoc dawnym kumplom. Raz popełnił błąd, odsiedział swoje, wyszedł i dostał drugą szansę - zepsuł to i może winić za to tylko siebie. Ja nie mam zamiaru litować się nad Mattym tylko dlatego, że się starał, bo co z tego? Nawalił i choćby nawet się troił starając się, być innym, to niczego to nie zmienia.

Każdy popełnia błędy, bo tacy są ludzie - nie martw się, pamiętam o tym, ale nie można ich wiecznie usprawiedliwiać i głaskać po głowie, bo niczego się nie nauczą. I to nie jest wymaganie od innych, by działali jak roboty, czy jakkolwiek to nazwiesz. I właśnie jako człowiek tak uważam.

Przekonywać cię do moich argumentów też mam zamiaru, ale na zakończenie jeszcze jedna sprawa - piszesz:

"Wydaje mi się, że Ty strasznie wszystko uproszczasz. Według Ciebie wszystko powinno być według prawa, według zasad i w ogóle, ale chyba nie rozumiesz, że czasami tak się po prostu nie da."

Nie upraszczam - to samo w sobie jest proste, przynajmniej dla mnie. Poza tym według zasad to by było, gdyby Bosco udzielił pomocy temu bandziorowi, a nie udzielił, więc... - chyba już jasne. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cruz
Szef Biura



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz

PostWysłany: 06/07/27, 11:28 pm    Temat postu:

Dobra, jak tam uważasz. Ja nie zmienię swojego zdania i tyle, bo ja nie potrafiłabym zostawić człowieka na pewną śmierć tak jak Bosco i Ty pewnie też. Czułabym się z tym strasznie i miałabym wyrzuty sumienia. I ja jako człowiek nie chciałabym i nie mogłabym tak postąpić.
Co do Matty`ego to napisałam już wszystko, poza tym, że zauważ iż Matty chodził do grupy wsparcia (nawet Bobby i jego matka do niego poszli jak świętował jakąś rocznicę), nawet w więzieniu, więc to chyba też o czymś świadczy.
Co do prawa udzielenia pomocy umierającemu to był to obowiązek, nie prawo. I należałoby wykonać swój obowiązek, czego Bosco nie zrobił, a powinien.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cruz
Szef Biura



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz

PostWysłany: 06/07/27, 11:38 pm    Temat postu:

Poza tym: Bosco postepujac w ten sposob nie roznil sie niczym od tego faceta. Bos musi sie liczyc z tym ze moze zostac ranny bo taka ma prace. Zastanów się co by sie dzialo na swiecie, gdyby kazdy postepowal jak Bosco. Zaden czlowiek nie ma prawa pozwolic umrzec innej osobie, bo taki ma kaprys. To na tej podstawie jak ja zostane policjantka (czysto teoretycznie) to bede mogla zabic kazdego, bo codziennie bede stawac oko w oko ze smiercia i bede miala do tego pelne prawo - to Twoja filozofia.
A co do Matty'ego to moze wstydzil sie przyznac Bobby`emu do problemow. Wielu ludzi sie stara ale im nie wychodzi. To nie ich wina.
Jestem pewna, że wiele osób tak myśli (pozdrawiam ;*) Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt
Sierżant



Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 06/07/28, 7:10 am    Temat postu:

Cruz napisał:
Zastanów się co by sie dzialo na swiecie, gdyby kazdy postepowal jak Bosco. Zaden czlowiek nie ma prawa pozwolic umrzec innej osobie, bo taki ma kaprys. To na tej podstawie jak ja zostane policjantka (czysto teoretycznie) to bede mogla zabic kazdego, bo codziennie bede stawac oko w oko ze smiercia i bede miala do tego pelne prawo - to Twoja filozofia.


Chyba źle mnie zrozumiałaś - nie chodzi to o kaprysy, czy to, że jak ma się odznakę i spluwę, to już można wymierzać sprawiedliwość na prawo i lewo czy zabijać kogo się chce. Chodzi o to, że w takich sytuacjach jak ta, kiedy na ziemi leży bandzior, który jeszcze chwilę temu był gotowy Bosco zabić, Bos ma prawo nie udzielać mu pomocy. Co go tym momencie obchodzi życie jakiegoś bydlaka, który już sobie zasłużył na śmierć za to, co zrobił. Poza tym, czy to nie śmieszne - najpierw taki wali w gliniarzy, a potem potulnie błaga o pomoc - szkoda, że jeszcze nie zaczął obiecywać poprawy i przepraszać.

Wyobraź sobie inne sytuacje - nr 1: kobieta zostaje napadnięta, facet próbuje ją zgwałcić, ale kobieta daje radę się obronić, rani napastnika tak, że jeśli nie wezwie pogotowia, ten wykrwawi się na śmierć - i co - teraz wymagasz od niej, że będzie ratowała mu życie? A może ma go jeszcze odwiedzić w szpitalu? I przebaczyć, bo to tylko człowiek?
Sytuacja nr 2: złodzieje wchodzą do czyjegoś domu, uzbrojeni, grożą całej rodzinie, ale koniec końców to oni kończą z ranami postrzałowymi, bo dajmy na to, właściciel miał broń i zdołał ich obezwładnić - wyobrażasz sobie, że pierwsze co zrobi, to poleci po telefon i wezwie pomoc, bo trzeba ich ratować? Jeśli myślisz, że tak zrobi ta kobieta i właściciel domu, to wybacz, ale jesteś naiwna (albo za mało znasz życie).

Wracając jednak do tematu. Bronisz tak bandytów, bo to ludzie, a nie zapominaj, że policjanci to też ludzie, mają prawo do emocji i decyzji (a nie żadnego tam "kaprysu", jak ty to mówisz), które nie będę się większości podobały, jak np. to, że nie udzielą pomocy rannemu przestępcy, ale jak już pisałem - tego zwykły cywil (czy też opinia publiczna) nie zrozumie. Czasem postępuje się tak, a nie inaczej, ale porównywanie policjanta do bandziora, bo nie została udzielona pomoc rannemu przestępcy, godzi w tym momencie w cały sens walki z przestępczością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cortez
Porucznik



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 06/07/28, 8:56 am    Temat postu:

obejrzałam wczoraj ten odcinek. i musze przyznac ze bardzo mi sie spodobal. szkoda mi Matty'ego i Feth ktora zostala ranna. jednak uwarzam ze Bosco postąpił niesłusznie i nieludzko. w 100% zgadzadzam sie z tym co powiedziała Cruz

dziwne jest Kutr twoje podejscie do tej sprawy. Bosco nie mial prawa zostawic tego czlowieka bo to nieludzkie i tak jak powiedziala Cruz zachowal sie tak samo jak on. bo w jego pracy musi sie liczyc z tym ze takich ludzi bedzie spotykal zawsze. kazdy policjant sklada przysiege ma sluzyc ludzia i nie ma ty roznicy czy jest ranym przechodniem czy rannym bandziorem. nic go nie kosztowalo wezwanie pogotowia.
a jesli to do ciebie nie trafia to gdzie twoje sumienie??

co do sytuacji ktore przedstawiles to to troche glupie, bo jasne ze bedzie go ratowala, bo jesli napastnik nie zginie ona bedzie wolna ale jesli zginie nie bedzie jej latwo uzasadnic ataku i trafi do wiezienia. i slusznie bo ZABILA CZLOWIEKA tak samo druga sytuacja.
jesli to do ciebie nie trafia to postaw siebie w takiejsytuacji. wolisz uratowac zycie takiej osobie miec czyste sumienie i najwyzej dostac niewielka kare lub grzywne bo dzialales w obronie wlasniej czy wolalbys zabic i isc na cale zycie do wiezienia.

Kutr napisał:
Jeśli myślisz, że tak zrobi ta kobieta i właściciel domu, to wybacz, ale jesteś naiwna (albo za mało znasz życie).


nie masz racji piszac te slowa. a koncowka poprostu obraza Cruz. bo nie masz prawa Jej osadzac. nie o to tu chodzi.
a z reszta jest to wbrew regulaminowi powinienes wiedziec bo Ty robisz wszystko zgodnie z nim przynajmniej tak mowisz.
uwarzam ze za te slawa powinienes przeprosic. bez wzgledu na pogladny na te sprawe.


Kurt napisał:
Bronisz tak bandytów, bo to ludzie, a nie zapominaj, że policjanci to też ludzie, mają prawo do emocji i decyzji (a nie żadnego tam "kaprysu", jak ty to mówisz), które nie będę się większości podobały, jak np. to, że nie udzielą pomocy rannemu przestępcy, ale jak już pisałem - tego zwykły cywil (czy też opinia publiczna) nie zrozumie. Czasem postępuje się tak, a nie inaczej, ale porównywanie policjanta do bandziora, bo nie została udzielona pomoc rannemu przestępcy, go
dzi w tym momencie w cały sens walki z przestępczością.


wlasnie sam piszesz ze to tez ludzie. nie moga myslec mam bron jestem Bogiem. zostanie tak samo ukarany, jak nie tu ta na sadzie ostatecznym. taka jest prawda. a porownanie Cruz jest calkiem trafne. bo Bosco zachowal sie jak ten bydlak. zostawil go na smierc. a nie lepiej zrobic np jak Cruz w odcinku :"Fury" oddala mordercxe siostry w rece prawa. albo tak jak postapila z gwalcicielem. oddala go w rece prawa. bo sa rzeczy owiele gorsze niz smierc

Kurt napisał:
Nie upraszczam - to samo w sobie jest proste, przynajmniej dla mnie. Poza tym według zasad to by było, gdyby Bosco udzielił pomocy temu bandziorowi, a nie udzielił, więc... - chyba już jasne.



bez urazy ale akurat ten przyklad kompletnie nie pasuje do podanej przez Cruz sytuacji.
i jest to najglupsze uzasadnienie jakie slyszalam. Sorry


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Third Watch - Brygada Ratunkowa Strona Główna -> Sezon 1 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin