Forum Third Watch - Brygada Ratunkowa Strona Główna

 05. "Adam 55-3"

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Kurt
Sierżant



Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 06/09/02, 8:58 pm    Temat postu: 05. "Adam 55-3"

Tytuł USA: Adam 55-3
Tytuł PL: Adam 55-3

Premiera USA: 19/11/2001

Reżyseria:
Jesús Salvador Treviño

Muzyka:
Gloria Lynne - "Speaking Of Happiness" - scena w stołówce podczas obiadu
Otis Rush - "All Your Love" - scena kiedy Doc i Kim idą leczyć dziecko

Opis:

Odcinek rozpoczynają wspomnienia Doc’a o jego życiu, szkole, o pierwszych pracach i o tym, że źle się w nich czuł, gdyż zwyczajnie go nudziły. Chciał nawet być pilotem, ale nie przeszedł testów u okulisty. Jednak pewnego dnia, widząc sanitariuszy ratujących życie staruszki rannej w wypadku samochodowym i przypominając sobie swoją babcię, Monte pomyślał, że może tego spróbuje. I tak właśnie jest sanitariuszem od 16 lat, ale wciąż ma marzenia i inne plany.

Carlos spotyka przed remizą Doc’a czyszczącego ambulans. Wypytuje go o Kim, lecz po chwili nagle zmienia temat i zaczyna skarżyć się na Taylor, która doprowadza go do szału. Monte tłumaczy to faktem, że Alex niedawno straciła ojca. Carlos jednak nadal próbuje przekonać Doc’a do tego, by znów razem jeździli lub by mógł chociaż jeździć z Kim, bo może jest stuknięta, ale nie tak jak Taylor. W tym momencie właśnie nadchodzi Alex i Nieto musi zmienić ton.

Kim spotyka się z prawnikiem w sprawie utraty prawa do opieki nad Joey'em. Adwokat twierdzi, że próba samobójcza jeszcze nie świadczy o tym, że jest się złym rodzicem, a Kim zaprzecza temu, że chciała się targnąć na swoje życie. Prawnik pyta ją o wizyty u psychiatry i zażywane leki, odbyte terapie oraz o wypadek, który zinterpretowano jako próbę samobójczą. Kim znów zaprzecza, dodając również, że nie jest lekomanką ani alkoholiczką. W odpowiedzi prawnik mówi jej, że w sądzie woli bronić matki, która próbowała popełnić samobójstwo niż lekomankę uzależnianą od alkoholu, która się do tego nie przyznaje.

Dwójka chłopców wychodzi z domu na rower. Zaraz za nimi jedzie trzeci, krzycząc, by koledzy na niego zaczekali. Wjeżdża na jezdnię prosto pod koła rozpędzonej pół-ciężarówki. Kierowca uderza w chłopca z ogromną siłą mimo hamowania.

Zegar pokazuje 15:05. W remizie Doc rozmawia z Taylor i próbuje wypytać ją delikatnie o to, jak się czuje. Zaczyna od tego, jak jej się pracuje z Carlosem, na co Alex odpowiada, że "ten facet to palant", a tak poza tym, to wszystko u niej OK. Do remizy wpada spóźniona Kim i od razu spławia Carlosa zdecydowanym "Nie teraz!", gdy ten chce ją przekonać do tego samego, do czego próbował wcześniej przekonać Doca. Po chwili na górę wchodzą również strażacy. Jimmy pyta Kim, co u niej słychać, lecz ona go lekceważy. Natomiast Porucznik Johnson przynosi wiadomość o konkursie na "Sanitariusza Roku" - burmistrz NY prosi „brygady ratunkowe” o rekomendacje. Jednogłośnie wszyscy zgromadzeni w remizie przyznają ten tytuł Parkerowi, który właśnie otrzymuje wezwanie do wypadku.

Po chwili sanitariusze są już na miejscu. Bosco przedstawia im sytuację, to, jak doszło do wypadku. Kim i Doc przystępują do akcji ratunkowej. Casey, potrącony chłopiec, jest nieprzytomny, ledwo oddycha i ma dużo krwi w ustach. W pewnym momencie Doc’owi wydaje się, że widzi siebie samego stojącego tuż obok i patrzącego na to, jak Monte ratuje życie dziecka. Monte wraz z Bosco i nowym policjantem – Guslerem, wyciągają połamane nogi chłopca z roweru zmiażdżonego przez samochód. Bosco tłumaczy, że Yokas wzięła kilka dni wolnych, by pojechać z mężem do Atlantic City, a Christopher przydzielił mu nowicjusza. Sanitariusze z pomocą policjantów układają Casey'ego na noszach i odjeżdżają. "Nowy" pyta Kim, czy chłopiec przeżyje, na co Kim odpowiada, że wątpi w to

Faith jest w szpitalu. Fred próbuje ją pocieszać, zapraszając do wspólnego obejrzenia "Gniewu Oceanu" z Georgem Clooney'em. Faith jednak nie ma nic ochoty. Cały czas martwi się tym, że powodem jej pobytu w szpitalu to może być coś więcej niż tylko guzek.

Jest godzina 17:25. Kim i Doc przyjeżdżają do kolejnego wezwania, tym razem na stację metra. Okazuje się, że osoba, do której wezwano pogotowie to ich "znajomy" - bezdomny pijaczek o imieniu Sam. Ledwo stojąc, Sam o mało nie wpada pod nadjeżdżający pociąg. Doc upiera się, by zabrać go do szpitala, gdyż uderzył się głowę i lepiej sprawdzić, czy uraz nie jest poważny. Kim twierdzi, że nic mu nie będzie. Sam również się upiera, że nigdzie nie chce iść, ale koniec końców, Doc pomaga mu wstać i razem idą do karetki.

Czyszcząc ambulans, Parker opowiada Kim, że Sam ma rodzinę, żonę i dzieci (dwie córki), i że jest całkiem porządnym facetem, gdy jest trzeźwy, o tym, że potrafi robić magiczne sztuczki i że nawet jedli parę razy obiad. Rozmowę sanitariuszy przerywa kolejne wezwanie.

Sanitariusze przyjeżdżają do starszej kobiety, Estelle, chorującej na serce i mającej problemy z oddychaniem. Doc opowiada kobiecie, co dokładnie jej podadzą - leki, które mają jej pomóc w oddychaniu i poprawią pracę serca. W szpitalu, córka Estelle, która cały czas była obecna przy tym, jak Monte pomagał jej matce, dziękuje Parkerowi za to, jak cudownie uspokajał przerażoną kobietę. Natomiast jedna z pielęgniarek gratuluje Monty'emu tego, jak sobie poradził z intubowaniem rannego chłopca.

Faith pyta lekarza, ile zajmie operacja. Ma trwać godzinę i nie przewiduje się żadnych komplikacji. Faith podpisuje dokument uprawniający chirurgów do usunięcia piersi, gdyby to było konieczne. Fred uspokaja żonę, ale sam jest przerażony faktem możliwej amputacji.

Kim i Doc mają przerwę na lunch. Doc nie rozumie, dlaczego wszystko musi zostać zamienione w rywalizację, w konkurs typu "Najlepszy Sanitariusz w Mieście". Porównuje to do tytułów "najlepsza gwiazda filmowa" i dodaje, że to wszystko jest bardzo subiektywne, a najlepsi sanitariusze są w całym mieście. Na pytanie Kim, czy boi się przegranej, Monte odpowiada, że to w ogóle nie powinno być tematem konkursu. Dla niego nie ma ludzi "najlepszych w czymś", bo wszystko zależy od dnia i okoliczności. Według Parkera obsesja na punkcie tego, czy jest się lepszym od innych to strata czasu. Tak jak i wcześniej, rozmowę przerywa kolejne wezwanie.

Sanitariusze przyjeżdżają do parku, do mężczyzny, który stracił przytomność podczas spaceru z córką i psem, i przestał oddychać. Jego córka, widząc jak Doc podaje mu elektrowstrząsy, krzyczy, że robią mu krzywdę. Sully zabiera ją, by umożliwić sanitariuszom dalszą pracę. Niestety, elektrowstrząsy nie przynoszą efektu, ale Doc prosi Davisa o pomoc w przeniesieniu mężczyzny do karetki tak, jakby udało się przywrócić pracę serca, a Kim nadal podaje mu tlen. Parker znów widzi samego siebie, patrzącego na to, co robi i na przerażone dziecko. Monte uspokaja dziewczynkę mówiąc, że zabierają jej tatę do szpitala, a policjanci (Sully i Davis) zawiozą ją do mamy.

Godzina 19:23. Kim i Doc idą na obiad. W restauracji spotykają Sully'ego z Davisem i Bosco (nowy policjant został w radiowozie i zajmuje się pracą papierkową). Rozmawiają o mężczyźnie z parku, któremu nie udało się uratować życia. Po chwili wchodzi Alex z Carlosem. Nieto zajmuje dla siebie miejsce zostawiając Taylor bez krzesełka. Davis widząc całą sytuację, ustępuje jej, gdyż już skończył swój posiłek. Temat rozmowy schodzi na konkurs na "Nalepszego Sanitariusza". Znów wszyscy jednogłośnie stwierdzają, że na ten tytuł zasługuje Doc, choć ten ma już wyraźnie tego dosyć. Do restauracji wchodzi nowy policjant, ale Bosco go spławia i ten musi sobie szukać osobnego stolika. Gdy Sully zaczyna rozmowę o wypadku z poprzedniego dnia, Monte znów widzi siebie samego przy szybie lokalu.

Podczas jazdy do kolejnego wezwania, Kim jeszcze raz przeprasza Doca za spóźnienie i tłumaczy mu, dlaczego tak się stało. Po przyjeździe na miejsce, okazuje się, że sanitariuszy wezwano do chorego dziecka, które w rzeczywistości nie istnieje. Jego rzekoma matka szuka go po całym mieszkaniu, po czym rzuca się na Doca i Kim z tasakiem twierdząc, że to oni zabrali jej dziecko i zaczyna ich gonić po klatce schodowej. Mąż kobiety, który sam zachowuje się dziwnie (włącza bardzo głośną muzykę i wykłóca się, że ma prawo jej słuchać tak głośno, jak mu się to podoba) ostrzega sanitariuszy, że jego żona jest szalona. Doc prosi o pomoc policji. Po chwili przyjeżdża radiowóz, a Kim naśladuje męża kobiety, co rozładowuje całe napięcie.

Fred czeka przed salą operacyjną na pierwsze wieści o stanie Faith, którą cały czas zajmują się chirurdzy.

Jest godzina 21:47 Doc i Kim przyjeżdżają do kolejnego wezwania. Okazuje się, że to ich znajomy - Sam, leży na środku ulicy i śpiewa. Po chwili przyjeżdża też Bosco z nowym policjantem Okazuje, że Bos również zna kłopotliwego pijaczka. Sam wymiotuje (Bosco nazywa go nawet "Wielkim Rzygaczem"), zachlapując wymiocinami buty Doca.

W drodze do szpitala, prowadząca ambulans Kim zatrzymuje się przy budynku, gdzie wezwanie otrzymali strażacy. Ponieważ Kim i Doc pojawili się wcześniej niż wezwana przez strażaków karetka, porucznik Johnson prosi ich, by zajęli się ranną dziewczyną. Okazuje się, że chciała ona popełnić samobójstwo. Widząc ją, Kim przypomina sobie dzień, kiedy to ją wyciągano ledwo żywą z wanny. Dodatkowo, Jimmy cały czas patrzy na nią znacząco. Monte mimo fatalnego stanu pacjentki, nie poddaje się i dziewczynę udaje się uratować. W szpitalu, Sam pokazuje jej bratu magiczne sztuczki, podczas gdy lekarze na sali operacyjnej robią wszystko, by poprawić stan niedoszłej samobójczyni. Kim przyglądając się operacji mówi, że myślała, że dziewczyna nie żyje i że by tak właśnie było, gdyby to Kim sama ratowała jej życie. A tak, dzięki Docowi - przeżyła. I dlatego to właśnie, jej zdaniem, Parker jest najlepszym sanitariuszem w mieście.

Faith budzi się z narkozy. Fred uspokaja ją, że jej stan nie wymagał amputacji żadnej z piersi i że guzek został całkowicie usunięty.

Kim i Doc rozmawiają o planach na kolejny dzień. Monte wyjawia, że jego ojciec, gdyby żył, obchodziłby dzisiaj swoje 72 urodziny. Po chwili opowiada Kim, jak się czuje – o tym, że jest sam, że nie ma dzieci i że za kilka miesięcy skończy 40 lat, a jego koledzy nazywają go "dziadkiem". Dodaje też, że to, co teraz ma, to nie wszystko, o czym marzył, że miał inne marzenia - chciał być pilotem myśliwca, żeglować po świecie. Kim odpowiada, że kiedyś chciała być tancerką na Broadway'u, ale problem polegał na tym, że nie umie tańczyć, mimo że wzięła kilka lekcji, po czym pociesza Doca, że wciąż ma czas, że jeszcze spotka kogoś, z kim będzie mógł dzielić życie. W końcu również przyznaje się, że rzeczywiście chciała popełnić samobójstwo, ale nie zamierza tego powtarzać. Mówi też, że Monte wcale nie marnuje czasu, swojego życia jako sanitariusz, bo ratuje codziennie ludzkie życie. Jak zwykle, ich rozmowę przerywa wezwanie. Choć do końca zmiany brakuje im 4 minut, wsiadają do ambulansu, włączają syrenę i ruszają w drogę.

Gościnnie wystąpili:
Arthur Acuña jako Maldonado
John Michael Bolger jako Porucznik Johnson
Andrea Bowen jako Rachel
Silvia Brito jako Estelle
Natalie Carter jako Pielęgniarka
Clint Chin jako Jeng
Anthony Chisholm jako Eric
Liza Colón-Zayas jako Maria
Bill Cwikowski jako Sam
Annie Golden jako Szalona kobieta
Josh Hamilton jako Dr. Thomas
Michael Ingram jako Dr. Case
Johnny Hiram Jamison jako Keb
Michael Lerner jako Seymour Morgenstern
Barbara Marineau jako Kathleen
Dajon Matthews jako Kacey
Charlie McWade jako Oficer Steve Gusler
Alyxx Morgen jako Pielęgniarka Morgen
Bill Walsh jako Strażak Walsh


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 06/09/04, 10:50 am    Temat postu:

Moim zdaniem bardzo dobry odcinek, ukazujący nie tylko pracę sanitariuszy, ale także ich zmagania, problemy w życiu prywatnym, z którymi musieli sobie radzic. Fajny odcinek, bo nie ma żadnego sztucznego bohaterstwa, strzelanin, mafii itp., ale jest prawdziwa praca sanitariuszy. Tak to wygląda.

Wg mnie najlepsza scena była jak Doc i Kim uciekali przed wariatką z tasakiem. Cudo. A potem schowali się w karetce i Kim zaczeła wołac "Crrazy, crrrazy, crrazy". Rewelka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kurt
Sierżant



Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 06/09/04, 7:38 pm    Temat postu:

Zgadzam się w 100%. Ten odcinek doskonale pokazuje, jak wygląda codzienne życie sanitariuszy. Jeżdżą oni od wezwania do wezwania, nie mając czasu nawet na to, by porozmawiać spokojnie czy zjeść, a nierzadko zdarza się tak, że pracują nawet, gdy czas ich zmiany dobiegł końca. Muszą być w pełnej gotowości non-stop i zawsze dawać z siebie wszystko. Ich praca nie jest wcale lżejsza od pracy lekarzy w szpitalu, bo to właśnie sanitariusze muszą zadbać o to, by pacjent mógł w ogóle dotrzeć do szpitala, by mógł być operowany. Często są niedoceniani, a tak naprawdę są prawdziwymi bohaterami, bohaterami dnia codziennego. Choć odmawia im się tego tytułu, sanitariusze tak naprawdę są lekarzami - nie tylko ciała, ale i duszy. Nieraz muszą uspokoić pacjenta, sprawić, by ten poczuł się bezpiecznie. Muszą być wyrozumiali, cierpliwi, umieć okazać serce, wzbudzić zaufanie. Taki właśnie jest Doc - jest profesjonalistą w każdym calu, a jednocześnie ma on w sobie pokorę, gdyż wie, że jest tylko człowiekiem, że nie jest doskonały, że każdy dzień to dla niego wyzwanie i lekcja. Dlatego też, obok Bobby'ego, Monte "Doc" Parker to jedna z moich ulubionych postaci w Third Watch.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cruz
Szef Biura



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz

PostWysłany: 07/01/18, 12:41 am    Temat postu:

Zgadzam się. Odcinek świetny. Taki jak napisała Marta - bez sztucznego bohaterstwa, strzelanin... Po prostu sama praca sanitariuszy. Oraz całe ich życie, problemy osobiste... Swietnie to ukazali!

Myślę, że Kim dobrze zrobiła nareszcie mówiąc Doc'owi prawdę, a nie oszukując innych i samą siebie. To duży krok na przód. Smile

Jeśli zaś chodzi o Yokas to też się cieszę, że jest dobrze. Ale ciekawi mnie kiedy Bosco się o wszystkim dowie i jak zareaguje, że jego przyjaciółka nie powiedziała mu o swoich problemach ;/

A no i Doc. Główny bohater dzisiejszego odcinka. Smile Jak można o nim zapomnieć? Wink Zdecydowanie zasługuje na tytuł najlepszego, jeśli nie w mieście, to w remizie na pewno! Tak jak napisał Kurt - profesjonalista w każdym calu i właśnie o to chodzi! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inez
Porucznik



Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: OchlaCity

PostWysłany: 08/04/08, 4:01 pm    Temat postu:

Cytat:
Wg mnie najlepsza scena była jak Doc i Kim uciekali przed wariatką z tasakiem. Cudo. A potem schowali się w karetce i Kim zaczeła wołac "Crrazy, crrrazy, crrazy". Rewelka


dla mnie to tez najlepsza scena z tego odcinka Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Third Watch - Brygada Ratunkowa Strona Główna -> Sezon 3 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin