Forum Third Watch - Brygada Ratunkowa Strona Główna

 02. "My Opening Farewell"

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Cruz
Szef Biura



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz

PostWysłany: 06/03/28, 12:53 am    Temat postu: 02. "My Opening Farewell"

Tytuł USA: My Opening Farewell
Tytuł PL: Moje wstępne pożegnanie

Premiera USA: 06/10/2003

Muzyka:
Lizzie West - "Prayer" (piosenka z początku odcinka i ponownie na pogrzebie Alex Taylor)

Opis:

Wszyscy są załamani śmiercią porucznika Johnsona i Alex Taylor. Zwłaszcza Doc bardzo ciężko przeżywa śmierć Alex. Czuje się za nią odpowiedzialny i jest wprost załamany - nie radzi sobie, jest mu ciężko, nic go nie obchodzi, wyżywa się też na nowym sanitariuszu... Carlos stara się go jakoś oderwać od tych wydarzeń i proponuje mu piwo i hamburgery, by go pożegnać - w końcu to ostatni dzień Doca w pracy (potem idzie za biurko) - ale Parker odmawia. Jest przybity. Na domiar złego matka Alex prosi go, by wygłosił mowę pożegnalną na pogrzebie Taylor. Doc stara się coś napisać, ale nie potrafi. Kiedy odwiedza go Nieto mówi mu, że nie pójdzie na pogrzeb, bo nie wie co powiedzieć. (Może tu zacytuję co dokładnie powiedział Doc, bo bardzo trudno to opisać; kiedy tego słuchałam omal się nie rozbeczałam, więc... macie cytat...)

Carlos: You're supposed to speak.
Doc: Oh, oh, I'm supposed to speak! Well, well what am I gonna say, Carlos? Huh? What am I gonna say, that - - that Taylor died because she was stupid? Yeah, that's it. That's it! She was too stupid to get down off a burning car after she was told ten times.
Carlos: Doc, I...
Doc: You know what? She... She didn't want to have anything to do with being a medic. She thought she was so much better than that because she was a firefighter. A real hero! Not one of us taxi drivers for the dying and the dead. She died doing what she hated! Pissing all over my chosen profession, and yours! How'd that make you feel Carlos? Because I hated it! It pissed me off! - That's my eulogy... That's what I got! How you like it so far?


Carlos zostawia, więc przyjaciela. Sam przemawia na pogrzebie Alex.

Carlos: Alex Taylor was, um... She was, um... She was a pain in the ass! I've never met anyone as stubborn as her. I mean, you couldn't tell her anything. Just this morning Doc told me that him and Lieutenant Johnson told her to get off that car like ten times. Ten times and she wouldn't do it. I remember hear... but I remember hearing her answer when they told her to get off. She said that the woman that she was with was afraid. Not that she was hurt badly or dying, but just afraid. Can you imagine risking your life so that another person isn't scared? I don't think I'll ever be capable of that kind of sacrifice, but... I'm gonna spend whatever time I have left trying to live up to that. Mrs. Taylor, I was with your daughter at the end, I held her hand. There was only one thing on her mind... you. She wanted me to tell you that it didn't hurt. That's all she wanted was for you to know. Her last thoughts were not of herself. She wanted to go out on her own terms. She wanted to leave a message and no one was going to stop her from doing that. Like I said, she was the most stubborn person I've ever met.

Tymczasem Kim natrafia w gazetach na wiadomość o tym, że Aaron był narkomanem. Nie chce w to wierzyć. Pyta Bosco jak było, ale ten nic jej nie mówi powołując się na tajemnicę służbową. W końcu Kim wyznaje Jimmy'emu dlaczego tak bardzo się martwi - boi się, że Noble mógł ją zarazić wirusem HIV. Zambrano umawia się więc na badania krwi.
Yokas budzi się po operacji. Okazuje się jednak, że nie ma czucia w nogach i że jest sparaliżowana od pasa w dół. Tymczasem Bosco uparł się, by wrócić do pracy, chociaż nikt go tam nie chce ze względu na to, że doniósł na Cruz. Bosco nie przejmuje się tym. Stara się tylko pomóc Faith, która może wylądować w więzieniu, gdyż Cruz oskarżyła ją o to, że Yokas ją postrzeliła (co jest oczywiście prawdą). Bosco stara się nakłonić Yokas, by skłamała przed szefem, że to on ją postrzelił, ale ta się na to nie godzi - nie chce kłamać. Bosco stara się więc pogadać z Cruz i przekonać ją, by wycofała zeznania. Sierżant uważa jednak, że Yokas zasłużyła na to co ją spotkało i że pójdzie za to na dno. Bos ucieka się więc do podstępu i mówi jej, że Yokas wiedziała i udokumentowała nielegalną działalność Cruz. Policjantka wycofuje zeznania. Sprawa jest zamknięta. Wszystko skończyło się dobrze.

Gościnnie wystąpili:
Chris Bauer jako Fred Yokas
Jeremy Bergman jako Charlie Yokas
John Michael Bolger jako Porucznik Johnson
Bonnie Dennison jako Emily Yokas
Michael J.X. Gladis jako Sanitariusz Eugene Rossi
Veronica Hamel jako Beth Taylor
Derek Kelly jako Strażak D.K.
Joe Lisi jako Porucznik Swersky
Nia Long jako Off. Sasha Monroe
Lonette McKee jako Maggie Davis
Audrie J. Neenan jako Ruth Johnson (jako Audrie Neenan)
Richard Joseph Paul jako IAB Oficer
Peter Van Wagner jako Dr. Khoury
Bill Walsh jako Strażak Walsh


Moje wrażenia?
Yokas - nie cierpię baby. Zgrywa teraz wielką pokrzywdzoną... Rozumiem, że została mocno postrzelona, że jest sparaliżowana, ale przecież sama pierwsza strzeliła do Cruz! Wiedziała na co się naraża, więc niech teraz nie zwala winy na Bosco! Bos prosił ją o pomoc - jeśli nie chciała mu pomóc mogła odmówić.
Bosco - prawdziwy przyjaciel. Tylko pozazdrościć Smile Ale chłopak z niego żaden (jeśli chodzi o jego stosunek do Cruz).
Carlos - podobała mi się jego przemowa - szczera, prawdziwa, płynąca prosto z serca... Ten facet jest świetny Wink
Jimmy - uwielbiam gościa! W końcu wspiera Kim Smile
Doc - biedak... Niepotrzebnie się tak obwinia o śmierć Alex... Sad
Ogólnie - super Very Happy Odcinek bardzo smutny (pogrzeb Alex, sprawa Doca i Bosco), ale naprawdę fajny (jak zwykle Razz).

Od razu mówię i będę to niestety zawsze powtarzać, bo to zawsze, mimowolnie, będzie wpływało na moją ocenę odcinka - nienawidzę Faith, uwielbiam Bosco, lubię Cruz. I chyba wszystko jasne, co? Po prostu chodzi o to, że moje odczucia zawsze (prawie) będą pozytywne w stosunku do Bosco i Cruz, ale negatywne do Yokas. Naprawdę staram się dostrzec w tej kobiecie cokolwiek dobrego, ale naprawdę nie potrafię... Może czasem Yokas ma jakieś przebłyski inteligencji, ale to naprawdę bardzo rzadko i po prostu nie trawię kobiety... Wkurzyła mnie tym tekstem na końcu odcinka, kiedy powiedziała tym pełnym wyrzutu tonem do Bosco: Lepiej już idź... Mogła równie dobrze powiedzieć coś w stylu: "Zejdź mi z oczu, spierdalaj na drzewo, odwal się ode mnie, odejdź, zostaw mnie na zawsze w spokoju, zniknij, no po prostu spierdalaj!". Taka z niej wielka przyjaciółka... Okay, koniec, bo coś czuję, że mi się strasznie oberwie od Was za te moje komentarze, ale się powstrzymać nie mogę Razz

Czekam na Wasze opinie Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cruz dnia 07/01/18, 11:27 am, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
keLmiQ
Kadet



Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: 06/03/28, 11:15 am    Temat postu:

ja w końcu widze jak Doc zaczął świrować po śmierci alex, bo niestety nie wiedzieć czemu przegapiłam te odcinki jak były w tv ;/ przykre, a w pierwszych seriach był moim ulubieńcem Razz

powiem szczerze, że mega wrażenie zrobila na mnie końcówka jak Bosco gadał z Cruz i jej poleciały łzy, i coś tam mu mówiła - wow, ja bym trochę zmiękła Razz

a co do Yokas to nie ma się co dziwić, Bosco zawsze się pakuję w jakiś szit, ona mu pomaga mimo tego, że wcześniej go ostrzegała i jak widac tym razem jemu nic nie jest a ona leży w szpitalu sparaliżowana Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cruz
Szef Biura



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz

PostWysłany: 06/03/28, 2:41 pm    Temat postu: Cruz i Bosco

keLmiQ napisał:
powiem szczerze, że mega wrażenie zrobila na mnie końcówka jak Bosco gadał z Cruz i jej poleciały łzy, i coś tam mu mówiła - wow, ja bym trochę zmiękła Razz


No to było mocne. Bosco zachował się "nieco" chamsko, jak jakiś cholerny drań... Cruz przez niego ryczy, a ten nic tylko nadal na nią najeżdża, no, ale w końcu chronił Yokas... Szkoda tylko, że tak wyszło między nimi (Bos&Cruz)... Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
semir444
Sierżant



Dołączył: 10 Lis 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: 06/03/28, 3:03 pm    Temat postu:

Mi jest żal strażaków bo najbardziej ucierpieli w tych dwóch odcinkach 5 serii :/
Od następnych odcinków ich już praktycznie nie widać...
Szkoda


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scully
Kapitan



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kozienice

PostWysłany: 06/03/28, 6:10 pm    Temat postu:

Odcinek świetny ;] Kurde szkoda mi Doc'a. On nie chciał żeby tak wyszło mi mimo wszystko bardzo to przeżywa. Masz racje semir, strażacy najbardziej ucierpieli przez ostatnie odcinki. Stracili dwoje wspaniałych ludzi...

Bosco... No, cały Bosco Wink Jak to powiedzieli Sully i Ty: "Zostań w domu aż smród się rozejdzie. Dość, że nikt za tobą nie przepadał, to teraz cię niecierpią" xD Zawsze musi w coś wpakować Yokas, a ona pomaga, jak na prawdziwą przyjaciółke przystało. I dlatego razem są świetnym policjantem Wink
That’s why together, me and Yokas are one great cop

Muszę przyznać szczerze i bez bicia, że łezka mi poleciała na pogrzebie Alex. Lubiłam ją Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
keLmiQ
Kadet



Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: 06/03/28, 6:52 pm    Temat postu:

ja Alex również bardzo lubiłam, jedna z mych ulubionych postaci Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inez
Porucznik



Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: OchlaCity

PostWysłany: 08/03/06, 4:19 pm    Temat postu:

Pogrzeb Alex byl bardzo wzruszajacy, a przemowa Carlosa szczera i plynaca prosto z serca, bardzo mi sie podobala.

Wkurza mnie watek Yokas&Bosco&Cruz. No bo tak Yokas jest sparalizowana, fakt wspolczuje babce ale stalo sie to na jej wlasne zyczenie. No bo po jaka cholere strzelala do Cruz. Ogolnie lubie Yokas ale ostatnio robi strasznie glupie rzeczy. A Bosco uwielbiam goscia, ale w tych poczatkowych odcinkach zachowuje sie jak kretyn. Najezdza na Cruz, zeby ta zmienila zeznania, przychodzi do Yokasow nieproszony (bo w sumie po czesci przez niego Faith jest sparalizowana). Wlasciwie to sie nie dziwie Yokas ze tak wyprosila go z sali. Tylko ze zrobila to w chamski sposob bo Bosco praktycznie zawsze byl po jej stronie i zawsze byl jej przyjacielem ktory wskoczy za nia w ogien


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cruz
Szef Biura



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz

PostWysłany: 08/03/06, 5:01 pm    Temat postu:

Zgadzam sie w 100%. Carlos byl w tym odcinku cudowny. Wink Co do Bosco to po prostu zachowal sie jak dupek wzgledem Cruz, a od Yokas powinien sie tez odczepic, skoro tak tego ona chce. Sama jest sobie winna - taka prawda i nie da sie temu zaprzeczyc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Third Watch - Brygada Ratunkowa Strona Główna -> Sezon 5 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin