22. Goodbye To Camelot - Żegnaj Camelot
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny

Inez · Wysłany: 07/05/22, 10:05 am Temat postu:

W tym odcinku kilka razy lezka mi sie zakrecila w oku.
Najbardziej podobalo mi sie to jak Carlos oswiadczal sie Holly. Swietnie wygladalo jak Ty, Sasha i Grace pokazywali Carlosowi zeby ukleknal.

Wzruszyla mnie ostatnia piosenka kiedy sully opowiadal co kazdy z bylej ekipy Camelotu robi. Wszyscy awansowali oprocz Bosca ale on robi to co kocha czyli goni przestepcow.

Yokas jak zwykle musiala pokazac ze jest wazniejsza od innych i ze jej corka musi byc lekarzem a nie zwykla sanitariuszka. A moze Em ten zawod sie podoba.

Szkoda ze juz sie skonczyl TW, ale zostaja nam powtorki. Very Happy

Cruz · Wysłany: 07/05/22, 2:32 pm Temat postu:

semir444 · Wysłany: 07/05/23, 2:50 pm Temat postu:

ja nie oglądałem ostatnich odcinkow Sad

Ale już teraz zaczynam od nowa oglądać Third Watch na kompie....
Tego serialu nigdy dość Very Happy

Dla mnie przygoda z Brygadą Ratunkową zaczyna się od nowa Very Happy

Dwa pierwsze odcinki już za mną Very Happy

teraz czas na kolejne Very Happy

Ok zmykam już bo jestem w kafejce Smile

3majcie się Smile

papa

Cruz · Wysłany: 07/05/23, 3:21 pm Temat postu:

No u mnie przygoda z TW też się na nowo zaczyna. Jestem na 5 odcinku 1 sezonu. Very Happy

A ostatni odcinek jest wspaniały... Bardzo go lubię. Zwłaszcza końcówkę jak Sully opowiada, co u wszystkich słychać. Moja ulubiona scena to ta, jak Santiago kładzie różę na grobie Cruz, no i oczywiście Bosco znowu na ulicy. Smile

Jako fanka Crusco omal się nie popłakałam jak Cruz pocałowała Bosco na pożegnanie przed bazą Hollisa... ;( Najgorsze jest dla mnie to, że Bos się w niczym nie zorientował! Aż dziwne, bo Cruz bez powodu, by go nie pocałowała, widać było, że inaczej się zachowuje... ;-/ Mógł coś zrobić, może by się wtedy nie zabiła. Sad

Cortez · Wysłany: 07/05/23, 6:29 pm Temat postu:

ja za pierwszym razem tez bylam w szoku. nie moglam uwiezyc ze Cruz zginela i ze Bosco jej nie powstyrzymal to bylo dziwne i smutne i szokujace. przez chwile siedzialam z rozdziawiona buzia i patrzylam. pamietam ten dzien Very Happy

teraz mi sie zawsze lezka zakreci jak Cruz kladzie te zawleczki na stole i pozniej jak sally opowiada co z kim sie stalo i ta sliczna melodia w tle

Cruz · Wysłany: 07/05/23, 7:08 pm Temat postu:

Duchu · Wysłany: 07/07/09, 7:03 am Temat postu:

To jest chamskie ze taki fajny serial konczy sie na 6 sezonach gdy dlupia telenowela moda na sukces jest od tylu lat juz krecona... Gdzie tu jest sens... :/

Cruz · Wysłany: 07/07/09, 1:51 pm Temat postu:

No też tego nie rozumiem. ;-/ Ale niestety takie są prawa rynku. A szkoda, bo TW mogłoby spokojnie pociągnąć tak długo jak ER, albo jeszcze dłużej...

semir444 · Wysłany: 08/10/26, 2:30 pm Temat postu:

Witam mam prośbę do uzytkowników tego forum.
Chciałbym aby ktoś dokładnie opisał ostatni odcinek serialu Third Watch.
Opisał go tak aby osoba ktora nie oglądała ostatniego odcinka zrozumiała go.
Chodzi dokładnie o takie opisy jak przy wczesniejszych odcinkach.
Post osoby ktora najładniej opisze ostatni odcinek zostanie zamieszczony na stronie [link widoczny dla zalogowanych] w wdziale opisy odcinków Smile

Dziekuje i mam nadzieje ze ktos znajdzie chwilkę na streszczenie tego odcinka Wink

Cruz · Wysłany: 08/12/11, 8:49 pm Temat postu:

Moge go strescic, ale za jakis czas, jak go obejrze. Wink

Juz nieduzo mi zostalo, jestem w polowie 6 sezonu. ;]

Martie · Wysłany: 10/02/24, 6:16 pm Temat postu:

Wspaniałe zakończenie, wspaniałego serialu. W ogóle Third Watch jest na pierwszym miejscu oglądanych przeze mnie seriali, a oglądam ich dużo ^.^

Strasznie fajne to zakończenie zakończenia. Tj, to że tekst Sully'ego leci w tle, a widać co innego i ta piosenka Battersea.

I oświadczyny Carlosa i potem jak cała trójka (Sasha, Davis i Grace) pokazują mu, żeby uklęknął xD hehe Wink

BU! Skończyłam ;(

Cruz · Wysłany: 10/02/24, 7:16 pm Temat postu:

No skonczylas, skonczylas, ale mam nadzieje, ze pisac na forum nie skonczysz. Smile

A podobalo Ci sie w jaki sposob pociagneli dalsze zycie naszych bohaterow? Wink

Martie · Wysłany: 10/02/24, 7:46 pm Temat postu:

Znaczy w ogóle mi się nie podoba, to że ich rozdzielili xd Bo jakoś tak oni osobno mi nie pasują...
No bo 55th to jest rodzina.
I tak jak w normalnej rodzinie, osoby odchodzą i przychodzą nowe.
Ale w normalnej rodzinie nie weźmiesz nagle i nie oddasz np. dzieci do rodziny zastępczej, matce nowego męża, a ojcu nowej żony xP

Ale tak poza tym to spoko ;D Aczkolwiek wygląd starszego Finney'a mi się nie podoba. Stracił jak dla mnie tę swoją słodkość Wink

Ale mogli nakręcić więcej sezonów... Np. taki ER, to dopiero jak dla mnie przy 13 sezonie zaczął się robić nudnawy, więc jeszcze mogli spokojnie kolejnych 6 dokręcić xD

Cruz · Wysłany: 10/02/24, 8:11 pm Temat postu:

No tez mi sie wydaje, ze spokojnie mogliby nakrecic jeszcze pare sezonow, co najmniej do 10 pociagnac ;D

Ja mam szczera nadzieje, ze oni jednak ze soba kontakt utrzymwali bo tak to lipa. ;]

Martie · Wysłany: 10/02/24, 8:25 pm Temat postu:

Mogliby np. co roku spotykać się w rocznicę ataku na posterunek Smile

Co jednocześnie było rocznicą śmierci Cruz chyba, nie? Wink