Fick - zabawa w 3 zdania ;)
Idź do strony 1, 2, 3 Następny

Scully · Wysłany: 05/12/19, 6:00 pm Temat postu: Fick - zabawa w 3 zdania ;)

Przeczytaj, za nim napiszesz!

OK. Już wyjaśniam. Gra polega na tym, że piszemy w (maksymalnie!) w trzech zdaniach kawałek historii (z dialogamii) naszych bohaterów. Potem zleje się to w fajną całość Wink

Akcja rozgrywa się po 6 serii (mile widziany powrót starych bohaterów). Mam nadzieje, że wszyscy użytkownicy wezmą w tym udział Wink

Zaczynam.

Maurice Boscorelli pchnął drzwi i rzucił papiery na biurko. Miał za sobą ciężki dzień co sprawiało, że czuł się tak fatalnie. Westchnął ciężko tak, że uleciało z niego całe powietrze...

ADAMUS · Wysłany: 05/12/19, 8:56 pm Temat postu:

Świetny pomysł - chętnie się przyłączę Wink

John 'Sully' Sullivan wraca do domu wściekły po nieudanym wętkowaniu, na którym złowił tylko starego kalosza. Ciężko myśli o czekającej go nudnej emeryturze. Po namyśle postanawia, że jednak powróci do służby w policji i przyjmie funkcję kapitana na odnowionym komisariacie.

Cool

Scully · Wysłany: 05/12/19, 9:07 pm Temat postu:

- Cholera - zaklął, potykając się o pudła stojące w halu. Sully zamierzał się przeprowadzić do mniejszego, schludniejszego mieszkania i dopiero
teraz przypomniał sobie o Davisie, który mógłby pomóc mu w przeprowadce. Łapczywie chwycił słuchawkę i wystukał, tak dobrze znany mu numer przyjaciela.

Elane · Wysłany: 05/12/30, 8:40 pm Temat postu:

-halo? - odezwal sie glos w sluchawce
-to ja, Sully... mam prosbe... pomozesz mi w przeprwadzce?
-jasne, bede ze 10 minut
Odlozyl sluchawke, po czym Sully zacal dalsze pakowania. Znalazl stare zdjecia w ramce z przyjacielami w knajpie: 55 David, 55 Charlie, strazacy, sanitariusze.

Scully · Wysłany: 05/12/31, 1:53 pm Temat postu:

Davis chwycił kurtkę z wieszaka i zarzucił ją na plecy.
- Wychodzę - krzyknął na pożegananie, do krzątającej się po kuchni Sashy. - Niedługo wrócę.
- Chyba, że wylądujesz z Sullym w jakimś barze - dodała Sahsa i uśmiechnęła się do niego.
- Dokładnie - odwzajemnił uśmiech i zniknął za drzwiami.

Elane · Wysłany: 05/12/31, 2:19 pm Temat postu:

-kurcze, jak dobrze bedzie znow pracowac z Sullym - pomyslal Ty - tylko to juz nie bedziemy razem wjednym wozie...
Zapukal do drzwi
-Hej stary! - powiedzial z usmiechem Sully do Ty'a

Scully · Wysłany: 06/01/04, 8:26 pm Temat postu:

Uścisnęli sobie dłonie na powitanie i Sully przepuścił kolegę w drzwiach.
- Niezły bałagan - zauważył Davis, mijając dwa duże pudła.
- Nawet mi nie przypominaj - mruknął Sully. - Dzięki, że jesteś.

Elane · Wysłany: 06/01/04, 10:55 pm Temat postu:

-wracasz do policji, taak? Wiedzialem, ze nie wytrzymasz
-no jakos tak... za bardzo tesknie
-no to super, ale juz nie bedziemy razem pracowac... ja sierzant, ty kapitan
Usmiechenli sie do siebie, a w tym samym czasie Bosco zadzwonil do Faith

Scully · Wysłany: 06/01/05, 1:54 pm Temat postu:

- To ja - poinformował na wstępie.
- Wiem - usłyszał w odpowiedzi głos koleżanki. - Coś się stało?
- Nie, dlaczego sądzisz, że coś się stało?

Elane · Wysłany: 06/01/05, 4:23 pm Temat postu:

-wybacz - powiedziala z ironia Faith
-no wiec jak tam?
-wiesz co moze wpadnij do nas
-nie, nie chce sie widziec z Millerem za bardzo ani wam przeszkadzac

Scully · Wysłany: 06/01/05, 4:44 pm Temat postu:

- Daj spokój, Bosco, przecież John cię nie zje...
- Wolę nie ryzykować - zaśmiał się Bosco i przełożył słuchawkę w drugą rękę. - Więc, co u was?
- Jeśli naprawdę chcesz wiedzieć, to musisz wpaść - naciskała Faith.

Elane · Wysłany: 06/01/05, 4:55 pm Temat postu:

-no dobrze, bede za 30 minut
W tym czasie Sully i Ty byli juz po przeprowadzce
-no to idziemy na piwko? - zapytal Ty

Scully · Wysłany: 06/01/05, 5:01 pm Temat postu:

- Jeszcze powinienem wszystko uporządkować...
- Sully, staremu kumplowi się nie odmawia - Ty klepnął go w ramię.
- No... - zawahał się Sullivan i spojrzał na niego. - Okay, ale ty stawiasz.

Elane · Wysłany: 06/01/05, 7:33 pm Temat postu:

Sully i Davis weszli do baru
-hej... Grace i Finney tam siedza
-Finney, ehhh - odopiwedzail Sully
-daj spokoj z przeszloscia!
i dosiedli do parki zakochanych

Scully · Wysłany: 06/01/06, 10:27 pm Temat postu:

- Hej - Ty i Finney uścisnęli sobie dłonie, a Sully łypnął spode łba na Brendana i wymruczał ciche: "Cześć"
- Co u was? - zapytał Davis, zajmując miejsce obok Grace. - Chyba wam nie przeszkadzamy?