Forum Third Watch - Brygada Ratunkowa Strona Główna

 Oczekiwanie

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Maggie
Gość






PostWysłany: 06/05/09, 11:45 am    Temat postu: Oczekiwanie

Zdecydowałam się zamieścić tlumaczenie gdyż było bardzo krótkie, nadal odczuwam jakieś takie dziwne zniechęcenie i nie wiem czym ono jest spowodowane. Nie mniej jednak dzięki za komentarze. Miłego czytania.

Autor- Jessa4865

Tłumaczenie- Maggie


„Oczekiwanie”


Tik. Tik. Tik. Ciągły odgłos wskazówek zegara jest jedynym dźwiękiem, który słyszy przez ostatnie parę godzin wierząc ,że skoro nikt nic jej jeszcze nie powiedział to znaczy ,że on ciągle żyje. Ciągle operują, ciągle się starają. On ciągle walczy, ciągle oddycha.

Za każdym razem kiedy słyszy kroki zaczyna się coraz bardziej denerwować, pomimo tego że wiedziałaby iż go straciła na długo przed tym zanim ktoś by przyszedł jej to powiedzieć. Kroki oddalają się i ponownie skupia uwagę na zegarze. Poczekalnia jest pusta, pozostali poddali się i poszli już do domu. Większość obiecała, że przyjdzie znów nad ranem, niektórzy powiedzieli żeby zadzwoniła jeśli będzie czegoś potrzebować lub się czegoś dowie. Kilkoro zostało z nią przez parę godzin, ale nie była pewna czy ze względu na nią czy dla własnego spokoju. On zawsze był z nimi, ale jednocześnie był samotnikiem. Był mniej przyjacielski od innych i bardziej odważny niż wszyscy. Zwykle był tym co się udziela, ale przeważnie po namyśle lecz jeśli chodziło o nią nigdy nie musiał się zastanawiać dwa razy
To jej ciągłe przywiązanie do niego wynikało z jej rozwodu kiedy to jej mąż zmusił ją by w końcu się zdecydowała. Wybrała przyjaciela zamiast małżonka bo wiedziała, która miłość znaczy dla niej więcej. Bywały czasy kiedy zastanawiała się nad swoja decyzją, czasy kiedy była samotna i przygnębiona, ale on zawsze przy niej był wiedząc że go potrzebuje.

Teraz kiedy siedziała sama czuwając w ciszy, wiedziała że znaczył dla niej więcej niż ktokolwiek inny. Jej świat zatrzymał się w momencie gdy usłyszała starzały, choć nigdy nie była dobra w rozpoznaniu broni, instynktownie wiedziała, że to nie była broń jej partnera. Nie pamiętała zupełnie żeby biegła w jego stronę, albo wzywała pomoc. Wszystko co zdołała zapamiętać to jak trzymała go widząc ból w jego oczach i pozwalając łzą opadać na jego twarz.

Strzelano do niego cztery razy z bliskiej odległości. Zbir dobrze wiedział by celować w miejsca, których kamizelka nie ochraniała. Był w złym stanie kiedy do niego dotarła. Musiał walczyć o oddech ale nie stracił przytomności. Nie próbował mówić i tak miał trudności by złapać powietrze. Była bezradna mogła jedynie trzymać go za rękę gdy on ją ściskał. Nie zerwał z nią kontaktu wzrokowego dopóki nie zjawili się sanitariusze i odsunęli ją od niego.

Najbardziej ją zadziwiło to , że nie wydał się przerażony, w oczach nie widziała strachu kiedy na niego patrzyła. Okropnie cierpiał wiedziała to , ale nie bał się, wtedy myślała, że to dobry znak, myślała że odczuwał by strach gdyby było naprawdę źle. Ale kiedy ciągle od nowa o tym rozmyślała, nie mogąc spojrzeć w jego oczy które nigdy nie potrafiły ukryć emocji. Zaczynała się obawiać o to, że on nie bał się ponieważ był pogodzony ze swoim losem. Obawiała się , że on się podda tak po prostu bo będzie przekonany iż to jest jego czas by odejść.

Rozmawiali o tym kiedyś w pracy kilka godzin po pogrzebie kogoś z kim się przyjaźnili. Zauważyła wtedy że to smutne widzieć jak ktoś tak nagle umiera nie mając szansy się zakochać, ożenić, mieć dzieci i widzieć jak dorastają. Powiedział jej, że tak było lepiej, nikogo nie zostawia tylko kilku znajomych, nikogo kto byłby zdruzgotany, nikogo kto nie przetrwałby tego. Ona odpowiedziała, że chciała by umrzeć we śnie po swoich setnych urodzinach. On odpowiedział ,że wolałby zginąć na służbie ratując dziecko, albo coś równie godnego. Nie powiedziała nic gdyż potrafiła sobie wyobrazić dokładnie to co opisał, ale jeszcze bardziej mogła sobie wyobrazić ich dwoje jako staruszków na wózkach inwalidzkich trzymających się za ręce w domu opieki i raczących biedne młode pielęgniarki historiami, których nikt nie wiedział by czy są prawdziwe czy zmyślone. To było wtedy po tej krótkiej rozmowie, kiedy zrozumiała jak bardzo go potrzebuje. Nie mogła sobie wyobrazić siebie bez niego, tak samo jak nie potrafiłaby pracować bez niego, oddychać bez niego. Potrzebowała go. Modliła się wtedy by odeszli razem gdyż żadne z nich nie mogło by żyć bez tego drugiego.

W tej chwili siedziała sama w sterylnej sali, słuchając jak mijały sekundy. Usłyszała kroki na korytarzu i jakimś cudem wiedziała, że tym razem są skierowane do niej, brzmiały zupełnie inaczej niż poprzednie. Przeklinała zegar i siebie. Była szczęśliwa przez parę minut, które upłynęły oczekując ,że zbliżą ją bardziej do momentu by go zobaczyć. Kroki stały się głośniejsze więc skoncentrowała się na tykaniu zegara ,starała się by zwolnił, wydłużyć ten względny spokój byle tylko nie wiedzieć tego, że już odszedł.

Widziała stopy przekraczające próg sali, białe tenisówki obwiązane zielonym ochronnym obuwiem, które było upstrzone krwią.
Przyłożyła rękę do ust, walcząc z goryczą. która wezbrała na sile gdy zobaczyła ,że to jego krew. Chciała zniknąć.

„Proszę pani?”

Chciała udawać ,że nie jest tym kogo pielęgniarka szuka. Zastanawiała się czy mogłaby oszaleć i spędzić resztę życia stanowczo przekonana, że on jest cały i zdrowy.

Zamiast tego spojrzała w górę pragnąc by to jego matka otrzymała tę wiadomości. Nie rozumiała dlaczego to musiała być właśnie ona, poza tym że go kochała i to był jej obowiązek by to usłyszeć.
„Tak?”
Pielęgniarka uśmiechnęła się życzliwie. „Operacja się udała. Teraz odpoczywa.”
Gapiła się na pielęgniarkę, nie będąc w stanie myśleć, oddychać ,a nawet mrugnąć. On żyje.
„Wyjdzie z tego?”
Pielęgniarka kiwnęła głową. „Jeśli pani chce zaprowadzę panią do jego sali?”
Podążyła w ciszy za pielęgniarką starając się przekonać, że to prawda. W połowie drogi zaczęła podejrzewać, że naprawdę oszalała tak jak tego chciała. Siostra skierowała ją do pokoju. Było w nim ciemno , a ciszę wypełniało brzęczenie aparatury szpitalnej. Pielęgniarka się uśmiechnęła więc ona znalazła siłę by się odwzajemnić.
„Powinien niedługo się obudzić. Jestem pewna ,że będzie wdzięczny widząc panią. Pytał o panią przez całą drogę na operację.”

Uśmiechnęła się mocniej sięgając po jego dłoń. Pragnęła być pierwszą osobą, którą zobaczy gdy otworzy oczy.
Powrót do góry
Cruz
Szef Biura



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz

PostWysłany: 06/05/09, 3:08 pm    Temat postu:

Świetne!!! Very Happy Naprawdę bardzo mi się podoba, jest takie słodkie i urocze, ale również nieco wzruszające, czyli po prostu super Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scully
Kapitan



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kozienice

PostWysłany: 06/05/09, 3:36 pm    Temat postu:

Noo Very Happy Maggie wiesz, że ja uwielbiam te opowiadania o Bosco&Faith. Są super Very Happy Naprawdę świetna robota :]]]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cortez
Porucznik



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 06/05/10, 12:08 am    Temat postu:

no mnie tez sie podobalo cool Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Gość






PostWysłany: 06/05/10, 11:04 pm    Temat postu:

Dzieki dziewczynyza komentarze.
Kinia tobie też bo z pewnością nie przepadasz za za tą parą to tym bardziej dzięki Smile
Powrót do góry
Cortez
Porucznik



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 06/05/11, 12:47 am    Temat postu:

no nie przepadam ale opowiadanie naprawde extra Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Third Watch - Brygada Ratunkowa Strona Główna -> FanFiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin