Forum Third Watch - Brygada Ratunkowa Strona Główna

 Zgaszony płomień

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Maggie
Gość






PostWysłany: 06/05/01, 3:15 pm    Temat postu: Zgaszony płomień

Kontynuacja opowiadania "Iskra" i "Tlący ogień"

Autor- Jessa4865

Tłumaczenie- Maggie

„Zgaszony płomień”



Obudziłem się rano, a w mieszkaniu panował typowy tumult. Radio Emily brzęczało na całą parę. Charlie wrzeszczał do wszystkich szukając butów. Emily nie słysząc go przez zagłuszającą muzykę cały czas krzyczała „Nie słyszę cię”.

Zakładając kapcie zauważyłem, że miejsce Faith w łóżku jest nienaruszone. Pomyślałem ,że może wstała wcześniej i postanowiła zająć się domowymi sprawami. Zmierzam do łazienki by wziąć prysznic oczekując ,że dobiegnie mnie zapach przygotowywanego śniadania lub usłyszę Faith i Emily jak zaczynają na siebie wrzeszczeć. Kiedy wchodzę do kuchni widzę jak Charlie wpatruje się w puste pudełko na lunch. Emily trzyma w ręku sok pomarańczowy i szuka czystej szklanki, ale wszystkie naczynia są nadal w zlewie z poprzedniego dnia pomimo, że zostawiłem Faith kartkę by je umyła.

Naczynia nie są pozmywane. Lunch nie jest spakowany. Kawa nie zaparzona i Faith w domu też nie ma.

Widzę jak w oczach Emily narasta panika, ale w moich nie ma żadnych emocji. Wczorajszy dzień był pierwszym dniem pracy Faith. Emily jest przekonana, że znowu coś jej się stało. Ja wiem lepiej. Nauczyłem się czegoś tamtej nocy gdy została postrzelona- oni naprawdę dzwonią do ciebie gdy coś się stanie. Żadnych wiadomości to dobre wiadomości. Niestety nie zawsze.

Dzisiejszego dnia zero wiadomości oznacza, że to był jej wybór by tu nie być.

Mamroczę do siebie robiąc kanapkę na lunch dla Charlie’go, a Emily wręczam pieniądze by sobie coś kupiła do zjedzenia. Postanawiam , że sam też sobie coś kupię wiedząc jak bardzo Faith nie lubi gdy marnujemy w ten sposób pieniądze. Skoro nie ma żadnych czystych naczyń nie trudzę się by zrobić dzieciom śniadanie. Wręczam Emily więcej pieniędzy mówiąc by po drodze do szkoły Charlie’go wstąpili gdzieś na śniadanie.

W momencie gdy dochodzę do frontowych drzwi zauważam coś co naprawdę mnie wkurza. Wcześniej byłem wściekły ale to co innego. Miałem w planach wyjść dziś z nią gdy skończy pracę. Chciałem powiedzieć jej , że oczekuję od swojej żony pewnych obowiązków, takich jak np.: mycie naczyń , przygotowywanie śniadania i żeby była w łóżku gdy się obudzę. Na stoliku widzę kluczyki do auta ,którym jechała wczoraj do pracy i jej torebkę. Jednak przyjechała wczoraj do domu. Nie żebym kupował historyjkę o podwójnej zmianie, ale fakt ,że przyjechała tylko żeby mi zostawić kluczyki, a potem wyszła na całą noc przekracza wszelką granicę.

Nie będę zaprzątał sobie głowy wrzeszczeniem na nią. To i tak nic nie zmieni, nie wyjdzie z tego nic dobrego. Dokonała wyboru. Nie powiedziała mi tego , ale wiem że znowu pracuje z Bosco. Wiem to tak samo jak to gdzie spędziła ostatnią noc. Nie robi mi żadnej różnicy czy z nim spała czy tylko zasnęła koło niego na kanapie. Powinna była być tutaj w domu, ze swoją rodziną, dziećmi i ze mną. Jest jeden powód dla którego nie wróciła do domu, jeden powód dla którego nalegała tak bardzo by wrócić do pracy przez ,którą o mało co nie zginęła. Jeden powód dlaczego nigdy nie chciała pracować z nikim innym.

On. On jest tym powodem. Kocha go.

Wysłałem dzieci do szkoły , ale sam zostałem w domu. Spakowałem torbę z jej rzeczami. Skończone- tak po prostu. Kocha innego mężczyznę, a ja nie mam zamiaru tego przemilczeć. Nie zależy mi tak bardzo by dalej walczyć.

Nie to nieprawda. Zależy mi. Po prostu wiem lepiej, że nigdy nie wygram. Myślałem , że w końcu udało mi się gdy przez niego prawie zginęła. Myliłem się, pobiegła do niego od razu jak tylko zaczęła ponownie chodzić. Wydaje mi się ,że zaakceptowałem fakt, że zostałem pokonany i musze pozwolić jej odejść. Jeśli ona kocha go tak bardzo, że potrafi zapomnieć o wszystkim co jej zrobił, w takim razie nie wiem czemu ze mną została tak długo. Nie wiem czy potrafię w ogóle zrozumieć taki rodzaj miłości.

Siedzę na kanapie z jej torbą obok mnie kiedy wchodzi przez drzwi. Przez moment wygląda na zaskoczoną widząc mnie. Wtedy otwiera buzię zapewne by błagać o przebaczenie gdyż myśli, że martwiłem się o nią tak bardzo , że zostałem w domu. Ale kiedy spogląda na torbę, rozumie. Wpatruję się w nią przez długi czas.

Wszystko spakowałem. Szampon, szczoteczkę do zębów, ubrania. Możesz wpaść po resztę w ten weekend. Zabiorę dzieci do mamy”. Nie jestem zadowolony z tego , że wyrzucam żonę za drzwi, ale jedno z nas musi odejść. Drugie musi zostać w domu by być z dziećmi o każdej porze dnia.
„Fred, Ja…”
„Nic nie mów”, wstaję i podaję jej torbę. Łapię jej wzrok i zaczynam czuć się winny. Wygląda na przerażoną ,zranioną i smutną. Nie chcę być tym kto to spowodował. Chcę myśleć , że jest na to dobre wyjaśnienie. „Powiedz mi tylko prawdę, Faith. Byłaś z nim?”

Spuszcza wzrok. „To nie…”, jej typowa odpowiedź. „To nie tak”, ucinam ją w połowię i zdaję sobie sprawę, że może rzeczywiście nie do ostatniej nocy, ale teraz to naprawdę już się stało. Sięga po torbę nawet mnie nie dotykając.
„Przykro mi ,Fred”.
„Mnie również”.
Przykro mi, że nie jest ze mną szczęśliwa. Przykro mi, że nasza rodzina jej nie wystarcza. Przykro mi ,że znalazła to czego chciała z innym mężczyzną. Przykro mi, że nie byłem tym kogo potrzebowała. Przykro mi, że nie jestem tym kogo kocha.

KONIEC
Powrót do góry
Scully
Kapitan



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kozienice

PostWysłany: 06/05/01, 4:29 pm    Temat postu:

Oh.. super. Jakoś tak mi się smutno zrobiło. Mimo, że maksymalnie nie trawie Freda, to jednak musiało mu być przykro... No, ale ta kontynuacja ficka jest świetna!
Maggie, czekam na następne opowiadania Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cruz
Szef Biura



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz

PostWysłany: 06/05/01, 4:38 pm    Temat postu: :)

ZAJEBISTE!!! Very Happy
Strasznie mi się podobają te myśli Freda Wink
Chociaż w serialu był skończonym dupkiem Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Gość






PostWysłany: 06/05/01, 9:31 pm    Temat postu:

Super. Dzięki za komentarze Cool
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Third Watch - Brygada Ratunkowa Strona Główna -> FanFiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin