Brendan Finney - Josh Stewart
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3

Elane · Wysłany: 05/12/08, 1:55 pm Temat postu:

Brendan rox ;D

Lis · Wysłany: 07/03/02, 10:29 am Temat postu:

Pomijając fakt że jego ojciec to kawał śmierdziela , który morduje Policjantów Brendan jest jak dla mnie zupełnie inny ! Świetny "materiał" na Policjanta i jak pokazała historia - dobrze mu to wychodzi !

Cruz · Wysłany: 07/03/02, 11:47 am Temat postu:

Tak, Brendan jest świetnym przykładem zaprzeczenia przysłowia, że niedaleko spada jabłko od jabłoni. Wink

Jest świetnym facetem i bardzo dobrym gliną, a z Davisem tworzą niezły team. Very Happy

Lis · Wysłany: 07/03/02, 5:17 pm Temat postu:

Cruz · Wysłany: 07/03/02, 8:26 pm Temat postu:

Tak, dokładnie! Smile

I fajnie, że Davis w końcu się zabrał za pracę w wydziale, bo w tym był równie dobry jak na ulicach. ;] Pasuje to do niego tak samo jak do Bosco. Very Happy

Lis · Wysłany: 07/03/02, 9:08 pm Temat postu:

Tylko że tak jak w podsumowaniu "every day every job kicking ass taking names and being the police" pomimo ambicji i predyspozycji do ESU dla niego całym życiem była "ulica" Smile

Cruz · Wysłany: 07/03/03, 12:36 am Temat postu:

No tak, fakt, ale mimo to najbardziej podobał mi się w wydziale z Cruz Very Happy

Ale to już czysto subiektywna opinia. Very Happy

semir444 · Wysłany: 07/03/03, 7:01 pm Temat postu:

eh a ja go nigdy nie mogłem przyjąć do mojej ekipy z Third Watch.
nie wiem czemu ale moim zdaniem on nie pasował do serialu.....nie chce tutaj nikogo obrazac (wielbicieli Brendana) ale ja jakos go nie lubiłem od początku do konca Razz

hehe
Ale moze dlatego że poprostu oglądałem TW od 3 serii i bardzo polubiłem tamtą ekipe i np kazdy aktor który pojawił się później nie miał u mnie takiej sympatii jak reszta która była juz w 3 serii (no z wyjątkiem tych bohaterów ktorzy byli np w 1 i 2 serii) np Bobby.
A tak to tylko Cruz się u mnie dobrze przyjęła a cała reszta np Brendan czy Sasha albo Grace lub Manny Santiago to juz dla mnie nie ta ekipa....racja nie byli źli ale dla mnie czołówka tego serialu to przede wszystkim:
Bosco,Faith,Jimmy,Kim,Carlos,Ty,Sully,Doc,Cruz,Alex,Bobby a reszta juz dla mnie była jakas taka odmienna od nich....

Cruz · Wysłany: 07/03/04, 2:44 am Temat postu:

Trochę racji w tym jest, bo rzeczywiście ciężko polubić kogoś kto, tak jak Brendan czy Grace, był w serialu przez jeden i to ostatni sezon. Ja jednak ich lubiłam, bo wnieśli jakąś taką młodzieńczą świeżość do serialu. A Santiago to po prostu kocham, bo dzięki niemu Cruz zrobiła się lepsza i on sam był taki słodki i spokojny, do rany przyłóż. Wink

^^
Ale fakt - do Monroe chyba było najciężej się przyzwyczaić, bo choć ją lubiłam jak jeździła z Bosco, to jednak poza tym żadnych plusów u mnie nie zarobiła - jakaś taka nieciekawa była i rzeczywiście można powiedzieć, że inna... ;-/ Szkoda, że Ty na nią trafił... (wolałabym jego i Cruz - chora wyobraźnia ^^)