12. "Black & Blue"
Idź do strony 1, 2, 3 Następny

Boscorelli · Wysłany: 06/06/12, 5:47 pm Temat postu: 12. "Black & Blue"

Tu będzie opis przygotowany przez Cruz. Możecie pisać swoje opinie. Wkrótce to uzupełnię.

keLmiQ · Wysłany: 06/06/12, 9:57 pm Temat postu:

ja mam takie (zapewne głupie) pytanie - czy Cruz nie moze sama zaczynać tych teamtów? what the hell? ja teraz przez to zamieszanie nie wiem który odcinek to dzisiaj był.

Scully · Wysłany: 06/06/12, 10:58 pm Temat postu:

dziś był ten odcninek Razz

Całkiem niezły, ten cały pościg za Kim. I Jimmy Very Happy

:**
A ja będę oryginalna i napiszę, że najbardziej podobało mi się, jak ten 'policjant' wypierdolił się, biegnąc za Kim Laughing

To mnie rozwaliło i przebiło wszystko w odcinku (z wyjątkiem Doherty'ego <3 Wink

)

Cruz · Wysłany: 06/06/12, 11:01 pm Temat postu:

keLmiQ - dziś był odcinek "Black and Blue" Wink

Mi się tam podoba, że Boscorelli zaczyna te tematy, bo mi to właśnie pomaga się orientować.

A co do dzisiejszego odcinka to bardzo mi się podobał.
Przede wszystkim - CRUZ. Fajnie się dogaduje z Monroe i widać, że ma podejście do dzieci (po tym jak rozmawiała z tym chłopcem). A poza tym ona i Bosco i ta ich gadka w samochodzie Very Happy

Cruz: You think I`m a good sergeant?
Bosco: Excuse me?
Cruz: As a sergeant, how am I doing?
Bosco: All right...I guess.
Cruz: I, um, I never took that--- the test.
Bosco: Never really thought about it.
Cruz: I was promoted meritoriously.
Bosco: Yeah?
Cruz: Yeah.
Bosco: Good for you.
Cruz: Sometimes I just--- I don`t know, things happen, I just wonder if I`m... if I`m doing a good job.
Bosco: You do fine.
Cruz: Really?
Bosco: Yeah.
Cruz: You think so?
Bosco: You don`t seem to have a problem telling me what to do.
Cruz: Stop the car.
Bosco: See what I mean?

Ach, pewnie znowu mi się oberwie, ale i tak uważam, że Cruz&Bosco to najlepsza para w serialu i widać było, że iskrzy, chociaż pewnie tylko ja to widziałam z tą moją manią na tę parę Very Happy

Sasha. Bardzo lubię babkę. Jest świetna Very Happy

Bardzo podoba mi się jej podejście do pracy, o tych dzieciach i w ogóle. A ta gadka wymiata:

Monroe: Hey, back up. Come on, Graney.
Graney: Hey, Sasha, I spent my last quarter calling you.
Monroe: 9-1-1 is a free call.

Bosco. Mało go było, ale fajnie, że się pojawił i był z Cruz, więc jak na moje dodatkowy plus Wink

A poza tym wymiata z tym tesktem do gliniarzy:

Bosco: You got any I.D.?
Taxi and Limousine Cop: You kidding me?
Bosco: Am I laughing?

Albo to na końcu:

Bosco: When`s your 46?
Phil: What?
Bosco: Your next 46. When is it?
Phil: Oh, it`s uh {reaches for his gun}
Bosco: {firing} Wrong answer. Your 46 is your vacation.
Cruz: Yeah, youll be spending yours upstate.

No i w ogóle odcinek pełen świetnych tekstów, jak zwykle zresztą Very Happy

I było każdego po trochu: Cruz, Bosco, Kim, Jimmy, Sasha, Sully, Davis, Doc i gdzieś tam przewinął się Carlos i Holly, także jak dla mnie super Wink

Świetny odcinek Very Happy

Szkoda tylko, że ja miałam problemy z kablówką i mi obraz skakał i się chrzanił Sad

Ale jakoś dałam radę (ale się nawkurzałam, nie ma co Razz

mój Bosco na ekranie a tu skakać zaczyna, masakra)

Maggie · Gość

Cruz to ja jestem jedyną pzreciwniczką tej pary, ale jak narazie się nie wkurzam.

Odcinek mi się bardzo podobał, ten dzisiejszy i z zeszłego tygodnia po prostu są THE BEST.

Temat z dzisiejszego odcinka jak najbardziej aktualny, zważywszy na fakt ,że każdy może kupić sobie strój policjanta choćby przez internet. Naprawdę powinni sprawdzać ich legitymacje.

Pościg Sulle'go i Sashy za starą babcią i jej późniejsze pojawienie się na posterunku i te komentarze na temat Sulle'go- przekomiczne Very Happy

Jeszcze raz podkreślam, odcinek świetny, bardzo mi się podobał.

Cortez · Wysłany: 06/06/12, 11:56 pm Temat postu:

odcinek super
Nareszcie duzo Cruz bo ostatnio żadko sie pojawiala a potem jeszcze z Bosco wiec dodatkowy +
Monroe tez dzis spoko szczególnie ta jej gadka z dziecmi na placu zabaw. widac ze sie polubily z Cruz. Cruz sie bardziej otworzyla. Pościg za babcia faktycznie byl extra a jej texty pod adresem Sallyego jeszcze lepsze. a ten kawałek z tym policjantem co sie wywalil faktycznie zajebisty. no i jeszcze Jimmy w koncu. szkoda tylko ze on jest z ta Kim. czy on nie widzi ze ona jest brzydka.
a co do tych falszywych policjantów. to zdziwlila mnie troche Kim. bo przeciez pracuje juz tyle czasu z policjantami i powinna wiedziec ze policjanci w mundurach jeżdza tylko radiowozami, a nigdy nieoznakowanymi wozami. tak mi sie przynajmniej wydaje. wiedziala ze jest taka akcja ze dwoch kolesi udaje policjantow i powinna sie pokapowac. co innego tamte kobiety one mogły nie wiedziec. no ale to tylko takie moje zdanie. tak czy siak odcinek super. a i zgadzam sie z Cruz ja tez widzialam te iskierki Very Happy

no i zawsze swietnie sie zgrywaja osłaniaja sie i działaja poprostu cool. chyba obejrze jeszcze raz rano Very Happy

no to tyle Very Happy

Cruz · Wysłany: 06/06/13, 7:15 am Temat postu:

Kim nie widziała czy to nieoznakowany samochód czy radiowóz, bo widziała tylko światła, które ją oślepiły. A poza tym policjanci nie zawsze są w mundurach - np. Bosco i Cruz pracowali teraz w cywilu, zresztą jak to często robią. Myślę, że Kim wiedziała, że coś nie gra, a i tak broniła się bardzo dobrze (tam kopniak, tam gaz Very Happy

) i wrzeszczała jak idiotka Razz

Moja siostra tak przysiada i się gapi, jak ona ucieka wymachując tymi łapami i mówi: "Co ona tak ucieka, jak wariatka?" A jej na to: "A ty byś nie uciekała?" Biorąc pod uwagę, że do niej strzelali to i tak bardzo fajnie i dobrze sobie radziła, chociaż spanikowała pod koniec Wink

A jeśli chodzi o Jimmy`ego&Kim - nienawidzę tej pary, bo uważam, że Kim po prostu nie powinna być z Jimmym. Nie pasują do siebie i tyle. I w ogóle nie lubię Kim (za to moja mama ją lubi, więc nie możemy się dogadać przed telewizorem ;P)

Kurt · Wysłany: 06/06/13, 8:20 am Temat postu:

Zgadzam się z Maggie, że temat dzisiejszego odcinka jest bardzo aktualny. Z łatwością można zdobyć strój, odznakę, nawet legitymację i potem zatrzymywać samochody (np. TIRy z wartościowym ładunkiem) lub wchodzić do mieszkań. A co do tych dwóch, którzy w TW podszywali się pod policjantów, to mam nadzieję, że Phil będzie gnił w więzieniu do końca życia (bo Vinnie to raczej już tylko w piekle) i każdego dnia będzie żałował tego, co zrobił. Najgorsze słowa się nasuwają człowiekowi na określenie takich skur***. Doc miał rację mówiąc, że trzeba ich jak najszybciej znaleźć i zabić.

Miło było zobaczyć Kim i Jimmy'ego znów razem, znów szczęśliwych (już pewnie od paru osób z forum lecą w moją stronę pałki policyjne, kaski strażackie, gaśnice i co tam jeszcze jest pod ręką Wink

), choć przyznać muszę, że to było bardzo nierozważne ze strony Kim tak po prostu dać się zatrzymać przez umundurowanych funkcjonariuszy w nieoznakowanym samochodzie. Myślę, że jednak była po prostu zaskoczona i nie zwróciła uwagi na takie szczegóły, jakkolwiek widoczne by one nie były. Najważniejsze jednak, że potrafiła odpowiednio zareagować (gaz od Jimmy'ego, kopniak i ucieczka) i że dobrze się wszystko skończyło. I myślę, że Kim i Jimmy naprawdę do siebie pasują. Wystarczy na nich spojrzeć! (auć! ale ta gaśnica ciężka Wink

)

Podobała mi się scena, gdy Monroe pokazywała Cruz, dlaczego została policjantką, jak również samo wyjaśnienie. I Cruz tak jakby przez chwilę inaczej spojrzała na swoją pracę, gdy widziała reakcję dzieci - widać to było po tym szczerym uśmiechu, który na jej twarzy nie gości zbyt często. W tym odcinku w ogóle Cruz była jakaś inna - nawet ta jej rozmowa z Bosco, kiedy mu powiedziała, że nie zdawała egzaminu na sierżanta, tylko została awansowana po akcji. I to, że zapytała Bosco o to, jak się sprawdza jako sierżant - widać, że ufa mu i liczy się z jego opinią - byle kogo by się nie zapytała. Ale jeśli chodzi o współpracę, to Bosco równie dobrze jak z Cruz pracowało się z Monroe. A i tak uważam, że najlepszy team tworzył z Yokas.

Dialogi Sully'ego i Davisa jak zwykle wymiatały. Ale najlepsza była ta scenka:
{about Sully}
Old Lady: Isn’t he kind of out of shape to be a cop?
Swersky: That’s uncalled for, lady.
Davis: I’ve been telling him that for years, ma’am.

Bardzo dobry odcinek!!! Na 5+!

P.S. Wpadka w polskim tłumaczeniu - Kim powiedziała, że jest "FDNY supervisor", a przetłumaczono to jako "przełożona w policji".

P.S. 2 Głodnych wiedzy o NYPD zapraszam pod ten adres: [link widoczny dla zalogowanych] - to tak odnośnie historii pierwszych policjantów.

Cruz · Wysłany: 06/06/13, 9:21 am Temat postu:

Kurt · Wysłany: 06/06/13, 10:23 am Temat postu:

Niestety, polskie tłumaczenia, pomijając tego typu wpadki, nie zawsze też oddają humor wypowiedzi. Dlatego najlepiej ogląda się w oryginale, bo prócz wartości edukacyjnej (niesamowicie można się osłuchać i nauczyć wielu zwrotów wraz z wymową), to jeszcze człowiek jest w stanie wyłapać więcej zabawnych tekstów niż to jest możliwe z polskim tłumaczeniem.

Scully · Wysłany: 06/06/13, 2:43 pm Temat postu:

Ogólnie polscy lektorzy... Nie tylko przykładem jest TW, ale także inne seriale, filmy, nawet anime Razz

Kurt · Wysłany: 06/06/13, 3:46 pm Temat postu:

Lektorzy to lektorzy - oni tylko czytają tekst przygotowany przez tłumaczy, więc nie mylmy pojęć. Wink

Ale swoją drogą, zły lektor, np. ze zbyt wesołym głosem, lub lektor, który kojarzony jest przede wszystkim z komediami też potrafi popsuć nastrój filmu.

P.S. A co do lepszej orientacji w odcinkach: [link widoczny dla zalogowanych] - ta stronka powinna pomóc.

Scully · Wysłany: 06/06/13, 3:49 pm Temat postu:

wszystko mi jedno ;p bo wszystko co polskie jest dupne. O wiele bardziej wolę oglądać odcinki TW po angielsku na kompie, niż męczyć się z tymi tłumaczeniami w tv. Po prostu nie ma jak oryginał i już Wink

Kurt · Wysłany: 06/06/13, 5:10 pm Temat postu:

Fakt, nie ma to jak oryginał, ale nie uważam, że wszystko, co polskie jest dupne. Jak każdy kraj, naród, społeczeństwo czy kultura mamy swoje wady i zalety, ale nawet rzucenie od tak sobie "wszystko co polskie jest dupne" jest nie tylko bardzo ogólnikowe, ale i krzywdzące.

Maggie · Gość

Kurt podoba mi się to co napisałeś w prawie ostatnim zdaniu, że Bosco najlepszy duet tworzył z Yokas, z Monroe było prawie podobnie, ale jednak co Faith to Faith. Oni razem oboje są po prostu nie do zastąpienia.

Co do tego tłumaczenia też to wyłapalam i uśmialam się nieźle.
Naprawdę nie ma to jak oglądanie TW w orginale, to jest niesamowite. Zawsze w każdy poniedziałek kiedy zasiadam przed TV i mam oglądać kolejny odcinek i kiedy sobie przypomnę ,że to będzie z lektorem polskim to aż mnie normalnie skręca w środku.